1 / 23

Major Henryk Sucharski

Major Henryk Sucharski. Patron Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Bolesławcu.

keaira
Download Presentation

Major Henryk Sucharski

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Major Henryk Sucharski Patron Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Bolesławcu

  2. Henryk Sucharski był postacią bardziej skomplikowaną, niż postrzega się go obecnie. Dziś pamiętamy go wyłącznie, jako dowódcę obrony Westerplatte , gdzie jego zasługi okazały się wątpliwe, a sława była raczej owocem talentu pisarskiego Melchiora Wańkowicza. W czasach komunistycznych Sucharski był symbolem tej bohaterskiej bitwy, później obwołano go uzurpatorem, a wszelkie zasługi przypisano faktycznie dowodzącemu kpt. Franciszkowi Dąbrowskiemu. Majora oskarżano i dalej oskarża się, o tchórzostwo i postawę niegodną oficera. A przecież miał on w swym życiu momenty chwalebne, Wykazał się talentem dowódczym i bohaterstwem, między innymi w czasie wojny z bolszewikami w roku 1920. Wiele wskazuje na to, że jego postawa nie wynikała z tchórzostwa, ale ze świadomości osamotnienia placówki, ogólnej sytuacji, oraz licznych wojennych doświadczeń. Ale może prześledźmy jego historię od początku.

  3. Młodość Henryk Sucharski urodził się 12 listopada 1898 roku, we wsi Gręboszów nieopodal Tarnowa. Był jednym z czworga dzieci wiejskiego szewca Stanisława Sucharskiego i Agnieszki z domu Bojko. Stryjem Agnieszki był Jakub Bojko (1857-1943), znany działacz ludowy, późniejszy członek PSL oraz Wicemarszałek Sejmu Ustawodawczego i Senatu II RP. Gdy Henryk miał 6 lat rozpoczął naukę w dwuklasowej szkółce ludowej, z której trafił do czteroklasowej szkoły w Otfinowie nad Dunajcem. W roku 1909 trafił do II Cesarsko-Królewskiego Gimnazjum w Tarnowie. Tok jego edukacji został zakłócony przez wybuch I wojny światowej. 13 lutego 1917 roku, po uzyskaniu dyplomu ukończenia szkoły zgłosił się, jako ochotnik do służby w armii Austro-Węgier. W listopadzie 1917 roku, gdy służył w Batalionie Zapasowym 32 Pułku Strzelców zdał tak zwaną „maturę wojenną” opatrzoną następującą opinią: Jest to uczeń celujący. Żaden z przedmiotów nie sprawiał mu trudności [...] Młodzieniec grzeczny, koleżeński, głęboko religijny i etycznie wysoko stojący. Z taką cenzurką nie miał problemów, aby dostać się do Rezerwowej Szkoły Oficerskiej w Opatowie, którą ukończył w lutym 1918 roku otrzymując stopień kadeta-aspiranta. W maju tego roku został wysłany na front włoski, gdzie ponownie dołączył do 32 Pułku Strzelców. Niestety młody Sucharski zachorował tam na malarię i trafił do szpitala polowego, a następnie do szpitala garnizonowego w Celje. Stamtąd powrócił do kraju, który w tym czasie odzyskał niepodległość i pilnie potrzebował żołnierzy.

  4. Kariera w wojsku polskim 7 marca 1919 roku Henryk Sucharski wstąpił do Wojska Polskiego i został powołany do służby w 16 Pułku Piechoty w Tarnowie. Natychmiast po sformowaniu jednostka wyruszyła na Śląsk Cieszyński. W ogniu walk z Czechami, Sucharski szybko awansował i w czerwcu 1919 roku uzyskał stopień kaprala. W październiku 1919 roku wyruszył na północno-wschodnią rubież Polski, gdzie brał udział w walkach polsko-litewskich w rejonie Suwałk. 3 października 1919 roku zdobył stopień podchorążego, a już 14 stycznia 1920 roku awansował na podporucznika i został przeniesiony do 20 Pułku Piechoty Ziemi Krakowskiej, gdzie powierzono mu dowodzenie 12 Kompanią . W czasie walk o Lwów Henryk Sucharski wykazał się odwagą w obliczu wroga, oraz taktycznym talentem w bitwie pod Bogdanówką, gdzie 30 sierpnia 1920 roku zebrał rozproszone oddziały i z powodzeniem stawił czoła siepaczom „Konarmii”, czyli 1 Armii Konnej Siemiona Budionnego. Za tę bitwę został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Nim wojna dobiegła końca młody podporucznik został również dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

  5. W listopadzie 1921 roku Henryk Sucharski wystąpił z prośbą o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej. Wniosek rozpatrzono pozytywnie, a dekretem Naczelnika Państwa z dnia 3 maja 1922 roku został też awansowany do stopnia porucznika. Sucharski okazał się pełen zapału i chętnie korzystał z możliwości podniesienia swoich kwalifikacji, odbywając specjalistyczne szkolenia w: Wojskowej Szkole Gazowej w Warszawie, Szkole Podchorążych w Warszawie, Centralnej Szkole Strzelniczej w Toruniu, Centrum Wyszkolenia Broni Pancernych w Biedrusku oraz Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Jednocześnie starał się być na bieżąco z polityką i udzielać się towarzysko. Jeździł konno i na nartach, oraz oddawał się innym rozrywkom stosownym dla zawodowego oficera. W tym czasie służył nadal w 20 Pułku Piechoty w Krakowie, który opuścił dopiero 19 marca 1928 roku, gdy otrzymał awans na kapitana i został oddelegowany do Kadry Oficerów Piechoty. Stamtąd trafił od razu, jako instruktor, do Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowie Mazowieckim. Na własną prośbę został 4 października 1930 roku przeniesiony do 35 Pułku Piechoty w Brześciu nad Bugiem. W czasie swej służby w tej jednostce ukończył kolejne kursy w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie, oraz został przeszkolony przez II Oddział Sztabu Głównego WP, który zajmował się działalnością wywiadowczą. 19 marca 1939 roku Henryk Sucharski otrzymał awans na majora.

  6. Westerplatte 4 listopada 1938 roku major Stefan Fabiszewski, dotychczasowy dowódca Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte został mianowany dowódcą Oddziału Zamkowego w Gabinecie Wojskowym Prezydenta Rzeczypospolitej. Jego miejsce miał zająć Henryk Sucharski, którego kandydaturę na to stanowisko popierał szef Wydziału Wojskowego Komisariatu Generalnego RP w Wolnym Mieście ppłk dypl. Wincenty Sobociński. Świeżo mianowanego majora poznał on w czasie szkolenia, jakie prowadził z ramienia wywiadu WP. Sobociński uważał Sucharskiego za świetnego organizatora i godnego zaufania oficera, a właśnie kogoś takiego potrzebował, na tym odpowiedzialnym posterunku. Gdy 3 grudnia 1938 roku mjr Stefan Fabiszewski przekazywał Sucharskiemu swoją funkcję, na rozkazie dziennym dopisał odręcznie: Zmieniają się na Westerplatte ludzie, ale dobro polskiej sprawy w Gdańsku pozostaje niezmienione. Niech żyje Polska.

  7. Westerplatte była w tym czasie placówką trudną, ale dobrze przygotowaną do obrony, zarówno pod względem uzbrojenia, jak i wyszkolenia. Niestety stosunki nowego dowódcy z załogą od początku nie układały się najlepiej. We wspomnieniach westerplatczyków rysuje się obraz mjr Sucharskiego jak oficera nazbyt wyniosłego, czasem zbyt twardego wobec podwładnych, oraz nadmiernie przejętego swą rolą i wagą piastowanej funkcji. Gdy sytuacja w Gdańsku zaostrzyła się i wydano rozkaz nieopuszczania placówki, Sucharski zaprotestował gwałtownie przeciw możliwości jadania przy jednym stole z oficerem rezerwy. Nie potrafił przyjąć do wiadomości, że w specyficznych warunkach tej służby naturalne jest pewne rozluźnienie dyscypliny w warunkach codziennej koegzystencji. Nie potrafił też znaleźć wspólnego języka z żołnierzami i oficerami, pochodzącymi z zupełnie innego pokolenia - pozbawionych wojennych doświadczeń, ale pełnych patriotycznego zapału. Wstawiony w zgraną załogę składnicy nie potrafił skrócić dystansu i zdobyć uznania żołnierzy. Przez tego typu zachowania cieszył się wśród żołnierzy mniejszym szacunkiem niż poprzednik, mjr Fabiszewski. W tej sytuacji naturalnym przywódcą stał się lubiany i szanowany kpt. Franciszek Dąbrowski, pełniący funkcję zastępcy dowódcy. Mimo tych słabości, które objawiły się z całą mocą w ogniu walki, Sucharski nie był złym dowódcą. Wykorzystał swoje niemałe doświadczenie i wiedzę, uzyskaną na licznych kursach dla oficerów, aby Wojskową Składnicę Tranzytową jak najlepiej przygotować do nieuchronnego starcia. Zadbał o wzmocnienie załogi, oraz rozbudowę umocnień i przeszkód inżynieryjnych. Udoskonalił też system alarmowy i łączność, oraz podtrzymywał stan pogotowia bojowego, na wypadek nagłego ataku. W tym zakresie spełnił pokładane w nim nadzieje.

  8. 1 Września 1939 roku, o godzinie 4: 48 strażnica została ostrzelana przez działa pancernika Schleswig-Holstein. Tą pierwszą salwę przyjęło się uważać za symboliczny początek II wojny światowej, oraz trwającej 7 dni i 6 nocy obrony placówki. Tak też zaczęła się rodzić legenda jej dowódcy, legenda jak się wydaje niezasłużona. Większość współczesnych ustaleń wskazuje, że major Sucharski załamał się nerwowo w czasie nalotu bombowców nurkujących Ju-87 „Stuka” i chciał już wówczas poddać placówkę. Zwolennicy innej teorii wskazują, że była to decyzja przemyślana i wynikająca z posiadanej wiedzy. Sucharski był jedyną osobą na Westerplatte, która miała świadomość beznadziejnej sytuacji i braku szans na jakąkolwiek pomoc. Informacje te uzyskał od swoich przełożonych, lecz nie podzielił się nimi nawet ze swoim zastępcą, kpt. Dąbrowskim, nic dziwnego więc, że podwładni odczytali decyzję o poddaniu placówki zupełnie inaczej. Jak wspominał podporucznik Kręgielski, dowódca placówki „Przystań”: Za mało wojskowy, ażeby dowodzić, chciał jedynie wykazać się wykonaniem zadania, broni się 12 godzin. Stąd drugiego dnia walki po nalocie lotniczym jako pierwszy z całej załogi załamał się. Od tego momentu przestał istnieć jako dowódca. Nie podejmuję się oceniać, jak było naprawdę, jednak od tej chwili obowiązki dowódcy w całości przejął kapitan Dąbrowski. Obrona trwała do 7 września, kiedy zniszczenie kolejnych punktów oporu, brak możliwości zapewnienia rannym właściwej opieki, oraz zdanie Sucharskiego o bezsensowności dalszego oporu przekonało oficerów do poddania Westerplatte. Jak wspominał sam Sucharski: Zdecydowałem się na kapitulację. O decyzji zawiadomiłem oficerów i szeregowych. Poleciłem wywiesić białą flagę, w następstwie, czego ogień ze strony nieprzyjaciela po pewnym czasie ustał. Obsada pozycji została ściągnięta do koszar. Tu po raz pierwszy zaznajomiłem całą załogę z położeniem w kraju i z naszym własnym. Podziękowałem wszystkim za spełnienie obowiązków. Sucharskiego i oficerów przyjął z honorami dowodzący siłami niemieckimi generał Friedrich Eberhardt. Ponieważ akt kapitulacji miał być uwieczniony na taśmie filmowej, nakazano Henrykowi Sucharskiemu ubrać się w mundur galowy, a w dowód uznania bohaterskiej postawy gen. Eberhard przyznał mu prawo noszenia w niewoli szabli. Ironią losu jawi mi się fakt, że szabla ta należała do kpt. Dąbrowskiego.

  9. Niewola i śmierć Henryk Sucharski trafił 10 września 1939 do obozu jenieckiego w Stablach, gdzie z czasem znalazła się większość załogi Westerplatte. Początkowo major był traktowany z szacunkiem należnym bohaterowi, zarówno przez innych jeńców, jak i Niemców. Mimo to Sucharski stronił od obecności innych polskich oficerów i swych podwładnych, czując by może niezasadności swej sławy. Z czasem przeniesiono majora Sucharskiego, wraz z innymi oficerami, do Oflagu IV-A, w zamku Hohenstein, gdzie odebrano mu szablę. W 1940 roku trafił do Oflagu II-B w Choszcznie, a w maju 1942 umieszczono go obozie jenieckim II-D Borne Sulinowo. W czasie ewakuacji obozu w 1945 roku major Sucharski uległ wypadkowi, którego skutki odczuwał do końca życia. 28 maja 1945 roku wojska amerykańskie oswobodziły obóz jeniecki w Lubece, w którym znajdował się Henryk Sucharski. Wkrótce po uwolnieniu został on skierowany do Obozu oficerów Polskich w Marnau, skąd trafił do stacjonujących w Ankonie „Karpatczyków”, gdzie został ciepło przyjęty.

  10. Niestety, w wyniku wypadku, oraz ogólnego wyniszczenia organizmu major miał ciągle problemy ze zdrowiem. W sierpniu 1946 roku trafił do szpitala wojskowego w Neapolu z powodu przewlekłej choroby wrzodowej. Tam spotkał Melchiora Wańkowicza, znanego pisarza i publicystę, który na podstawie opowieści Sucharskiego napisał słynne „Westerplatte”, książkę, która wykreowała go w opinii publicznej na głównego bohatera obrony Składnicy Tranzytowej. Kilka dni po wywiadzie, 30 sierpnia 1946 roku Henryk Sucharski zmarł w wyniku zapalenia otrzewnej po perforacji jelita grubego. 1 Września 1946 roku został pochowany na Polskim Cmentarzu Wojskowym Casamassima.

  11. Umierając Sucharski prosił: Nie zostawiajcie mnie na obcej ziemi. Na spełnienie swego ostatniego życzenia musiał czeka wiele lat. Dopiero 1 września 1971 roku urnę z prochami Henryka Sucharskiego udekorowano Krzyżem Komandorskim Orderu Virtuti Militarni i złożono na Westerplatte. Został też pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady, lecz mimo to, w zbiorowej świadomości Polaków pozostał majorem Henrykiem Sucharskim, dowódcą obrony Westerplatte. Prawda o jego postawie przez wiele lat pozostawała w cieniu wersji przedstawionej przez Wańkowicza. Do jej popularności przyczynił się nie tylko talent autora i symbolika tej nierównej walki, ale również wymogi komunistycznej propagandy. Sucharski, będąc dzieckiem z biednej, chłopskiej rodziny, nadawał się lepiej na socjalistycznego bohatera niż Franciszek Dąbrowski, szlachcic herbu Jelita. Poza tym, jak by to wyglądało? - Szlachcic bronił Westerplatte, wbrew swemu chłopskiemu dowódcy. Na coś takiego nie można było pozwolić. Dla tego prawda została ujawniona dopiero w latach 90-tych, co nie wyszło Sucharskiemu na dobre. Z wielkiego bohatera został obrócony w niekompetentnego tchórza, który załamał się w ogniu walki.

  12. Sucharski, mając za sobą długą karierę wojskową i udział w dwóch wojnach, osiągnął stan umysłu starego weterana, który widzi przed sobą dwa zadania: wykonać rozkazy i ocali jak najwięcej swych podkomendnych. Był pragmatyczny i obcy mu był młodzieńczy zapał podwładnych, którzy po prostu chcieli walczyć za kraj. Sucharski posiadał wiedzę i świadomość tego, że walka westerplatczyków, bez pomocy z zewnątrz, może skończyć się tylko w jeden sposób. Jednocześnie był jedynym który posiadł wiedzę, że na żadną pomoc liczyć nie można. Informacją tą, prawdopodobnie z dbałości o morale, nie podzielił się nawet z Franciszkiem Dąbrowskim. Chciał ograniczyć ofiary i wykonać swe zadanie, a dalsza walkę uważał za zbyteczne mnożenie strat. Dziś taka postawa wydaje się mało bohaterska, a przecież wolimy tych, którzy giną na barykadzie, niż tych, którzy na niej przeżyli.

  13. Galeria zdjęć Major Sucharski i obrona Westerplatte 1939

  14. _________ __ _____ www.sucharski.edu.pl

More Related