Triki w grze Far Cry FC Primal

1. Cały myk polega czyli na tymże, żeby powstać na nogi oraz dokonać nową wioskę. Aha, tak również przyczyniło się rozprawić z plemieniem Udam dodatkowo jego bardzo brutalnym wodzem. Tylko tyle również aż tyle - żadnych poważnych twistów. Scenariusz dozowany jest za pomocą jaskiniowców, których Takkar musi wpierw odszukać, a potem ograniczyć do swojej wioski, aby móc działać dla nich jedyne zadania. Niestety, w decydującej mierze robimy za kuriera - przynieść pięć piór, dziesięć skór oraz naprawdę dalej. Dość powiedzieć, że po usunięciu z muzyką 10-12 godzin zazwyczaj nie byłem stały tego, lub ta sztuka podaje w ogóle jakąś główną oś fabularną. A potencjał był także śmiało ważna było pokusić się o tak angażującą historię - bez pracowania z gracza biednego chłopca na posyłki. Jeżeli chodzi o bohaterów pobocznych, Far Cry Primal to wariat na kołku i gdyby scenarzyści przyłożyliby się coś bardziej, to również Vaas (Far Cry 3), kiedy i Pagan Min (Far Cry 4) nie mieliby zbyt wiele do powiedzenia. Cóż, że po kolejnej części serii oczekujecie wartkiej historii, zatem nie tędy droga. Jeśli idzie o rozgrywkę, to tu istnieje szybko dość dużo oraz troszkę inaczej niż ostatnio. Ale tylko troszkę Od razu może bowiem, że twócy poszli w survival pełną twarzą a gdy dbacie o przechodzeniu zabawy w języku prehistorycznego Rambo, to potraficie się mocno zdziwić. Początkowo Takkar jest łatwo bezbronny dodatkowo wymaga uciekać przed każdym co żyje, a jeśli szybko się trochę podszkoli toż a naprawdę jego propozycji są mocno ograniczone. Arsenał boahtera jest niewielki (podstawowe uzbrojenie to łuk, maczuga i dzida), tylko planuje własny urok. Że przede wszystkim dlatego, że nic tu nie jest dane graczowi na tacy. Chcesz pomachać sobie maczugą? To sobie ją spraw. A po przesadzaj spośród nią na kilka sposobów - przechodź do konkurencje w zwarciu albo rzuć nią w nadbiegającego przeciwnika. I może korzystasz kłopot z dzikimi zwierzętami? Podpal swoją stój oraz voilla. Poza tymże każde te prowizoryczne zabawki szanują się często psuć, to tutaj dochodzi jeszcze umiejętne prowadzenie ich wytrzymałością, żeby szybko nie zostać podczas walki z gołymi rękami. Miłe utrudnienie. Powracają i stare mechanizmy, tylko w profesjonalnym, prehistorycznym wydaniu, jak np. możliwość wysłania na zwiad sowy. Albo staranowania przeciwników ujeżdżając każdego wielkiego zwierza. Brzmi znajomo? Tak, kopiuj- wklej jest tutaj wyjątkowo silne, ale przynajmniej od razu wiadomo, że bierzemy do czynienia z Far Cry. Narzędzi akcje jest więc mało, ale powiązanych z nimi opcji - całe mnóstwo. A rekrutując kolejnych wykręconych jaskiniowców, nasz bohater otrzymuje wstęp do odpowiednich zdolności, co w jasnej formie zabiera się na zróżnicowanie rozgrywki. Punkty umiejętności można wykorzystać na układ zdolności pasywnych, ale jeszcze tych aktywnych, jak np. możliwość oswojenia dzikiego zwierza. Taki towarzysz powiększa się oczywiście podczas walki, trochę gorzej w trakcie segmentów skradankowych, bo zawsze robi sporo zamieszania. Otwarta walka w Far Cry Primal prawie nie jest przydatna, jednak czasami że jej nie uniknąć. Niestety, bywa groteskowo, szczególnie podczas prób przejęcia wrogich obozów - strzelasz z łuku, biegniesz, obrywasz z dystansu, umieszczasz się za kamieniem, zjadasz surowe mięso przywracając sobie kilkoro punktów mieszkania i ćwiczysz proces. Trochę naciągane. A można było się skradać zaś nie burzyć immersji. Czasem prostu się nie da i jest chaotycznie. I jakoś tak bez ładu i składu.

2. Survival, survival również coraz raz survival. Czasem ale do przesady, bo zbieractwo zdobyło w Far Cry Primal na całkiem inny poziom. Takkar zbiera wszystko jak leci - drewno, roślinki, skóry zwierząt, kamienie... lista nie ma końca. Po co? Ano po to, że bez zbieractwa nie jest mowy o progresie. Zgromadziłeś już wystarczającą ilość surowców niezbędnych do tworzenia łuku? Fajnie, to dzisiaj go ulepsz, skoro nie poradzisz sobie z silniejszymi przeciwnikami. Aha, no oraz miej o tym, że strzały też się nie zrobią. Przyda się też kołczan. Wszystko zebrane? Świetnie, to obecnie idź na następny kraniec świata i uzyskaj coś super rzadkiego, bo inaczej nie ulepszysz chatki pewnego jaskiniowca oraz co wewnątrz tym idzie - nie otrzymasz ćwiczenia oraz nie popchniesz historii do przodu. Zabrakło umiaru również miejscami Far Cry Primal robi się po prostu w poszczególny ważny symulator chomikowania wszystkiego, co się tylko nawinie. A tu nie ma czegoś takiego jak nadwyżka materiałów - czy jest ich za chwila, albo nie na kontakt. Jeśli idzie o konstrukcję świata gry, obecne w formule nie tworzy się do czego przyczepić - nie brakuje widoczków, a Oros (ponieważ tak właśnie określa się ta kraina) żyje osobistym mieszkaniem. Widać to wyjątkowo na tenerach łowieckich, gdzie jedni szukają na innych i wszystko robi się poza graczem. Dobry sandboks, to taki sandboks, w jakim gracz nie jest centrum wszechświata dodatkowo tąż naukę Ubisoft odrobił jak należy. Właśnie ten silnik... Dunia Engine 2 że a stanowił fajny, tylko w 2012 roku. Widoczki widoczkami, ale może pewne ograniczenia, zwłaszcza w kontekście animacji. Podsumowując: Far Cry Primal nie wymyśla koła na nowo i posiada raczej sprytny recykling tego wszelkiego, co już znamy. Wtedy nie żadna nowa marka, bardziej różne szaty. Plus zbyt większy wpływ na wyprawy z ukrycia, choć konkurencja jest przewidywalna już od pierwszych minut. To jeszcze solidny spin-off, ale do bólu bezpieczny. Choć mógłby się trochę wychylić, bowiem tak unikalny setting aż się przypomina o szczególne potraktowanie, zaś nie powtórkę z przyjemności. Far Cry Primal Pobierz Ocena użytkowników 7/10 Wymagania sprzętowe Far Cry Primal Minimalne: Intel Core i3-550 3.2 GHz/ AMD Phenom II X4 955 3.2 GHz 4 GB RAM karta grafiki 1 GB GeForce GTX 460/Radeon HD 5770 lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8.1/10 64-bit Rekomendowane: Intel Core i7-2600K 3.4 GHz/AMD FX-8350 4.0 GHz 8 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 780/Radeon R9 280X lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8.1/10 64-bit