1 / 22

Zło Dobrem zwyciężaj!

Zło Dobrem zwyciężaj!. Materiały źródłowe dla uczestników Szkolnego Konkursu Wiedzy „Ksiądz Jerzy Popiełuszko – kapłan i męczennik” Część 2. Wśród ludzi pracy i studentów.

weston
Download Presentation

Zło Dobrem zwyciężaj!

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Zło Dobrem zwyciężaj! Materiały źródłowe dla uczestników Szkolnego Konkursu Wiedzy „Ksiądz Jerzy Popiełuszko – kapłan i męczennik” Część 2

  2. Wśród ludzi pracy i studentów. W listopadzie 1981 roku towarzyszył w czasie strajku w szkole pożarni-ctwa. Odprawiał msze święte, spowiadał. Gdy ZOMO wypędziło studentów, szukał dla nich noclegów. Sporą grupę zaprowadził nawet do prymasa. Z wizytą w hucie wraz z biskupem. Ksiądz Jerzy zżył się z robotnikami. Przez kolejne miesiące bywał w hucie, organizował uroczystość poświęcenia sztandaru „Solidarności” w tym zakładzie. Zapraszał ich do siebie na herbatę. Prowadził duszpasterstwo studentów Akademii Medycznej w Warszawie. Był z nimi podczas strajku, podtrzymywał na duchu. Pomagał.

  3. Po zamachu na papieża. Ołtarz przed bramą huty. Ksiądz Jerzy przeraził się, kiedy usłyszał o zamachu na Ojca Świętego w dniu 13 maja 1981r. Nazajutrz przybył do huty. Chciał odprawić mszę świętą w intencji zdrowia papieża. Hutnicy zbudowali ołtarz na przyczepie ciągnika i ustawili go przed bramą. Masowo przystępowali do spowiedzi i komunii świętej. Wszyscy odetchnęli, gdy nadeszła wiadomość, że papież po udanej operacji wybudził się.

  4. Nowy prymas Polski. Z prymasem J. Glempem i przewodniczącym „Solidarności” L.Wałęsą Kardynał Wyszyński zmarł pod koniec maja 1981 roku. Dla księdza Jerzego był to bolesny cios. Podczas pogrzebu był odpowiedzialny za obsługę medyczną. Po pogrzebie do księdza podszedł dziennikarz i poprosił o refleksję o zmarłym. Ksiądz Jerzy nie był w stanie wydusić z siebie ani słowa. W czerwcu 1981 roku nowym prymasem oraz metropolitą warszawskim został arcybiskup Józef Glemp.

  5. Stan wojenny – 13.12.1981r. Kiedy generał Jaruzelski ogłosił wprowadzenie stanu wojennego, ksiądz Jerzy nie mógł uwierzyć, że władza wypowiedziała wojnę swemu narodowi. Próbował zadzwonić do rodzinnego domu, ale telefony nie działały. Gościł u siebie swego brata. Poprosił więc zaprzyjaźnionego księdza, by odwiózł brata na dworzec kolejowy, rozumiejąc, że sam musi zniknąć. Ukryła go u siebie jedna z rodzin parafian. Tam był bezpieczny. Już o godzinie ósmej do kościoła przyszło dwóch funkcjonariuszy aparatu państwowego, by rozmawiać z „obywatelem Popiełuszką”. Przyszli go internować. Na szczęście, księdza nie zastali. Po kilku dniach znów przyszli do kościoła, gdy ksiądz spowiadał. Ostrzegła go jedna z zakonnic, która podeszła do spowiedzi. Ksiądz wyszedł z konfesjonału i przez kościelne piwnice wymknął się ze świątyni.

  6. Pomagał wszystkim. Wśród przyjaciół. Ksiądz Jerzy angażował się w pomoc potrzebującym. Działał w Komitecie Pomocy Internowanym i Uwięzionym. Nosił i rozdzielał paczki z różnymi towarami: żywnością, odzieżą i lekarstwami. Troszczył się o wszystkich. Dlatego w wigilię 1981 roku wstał od stołu, wziął garść opłatków i poszedł z nimi do żołnierzy pełniących służbę mimo dużego mrozu. Innym razem częstował kawą siedzących godzinami pod jego plebanią w samochodzie milicjantów, którzy go szpiegowali.

  7. Msze za Ojczyznę W czasie mszy ksiądz Jerzy głosił kazania. Bronił w nich ludzkich praw, głosił maksymę: „Zło Dobrem zwyciężaj”. Występował przeciwko uciskowi i przemocy. Integrował ludzi wokół wiary i Kościoła. Msze zyskiwały ogromną popularność. Władze patrzyły na to bardzo niechętnie. Wielkim powołaniem księdza Jerzego stało się comiesięczne odprawianie mszy w intencji Ojczyzny. Po raz pierwszy celebrował ją w styczniu 1982 roku. Na nabożeństwo przyszło tylu ludzi, że nie zmieścili się w świątyni. W kolejnych miesiącach wiernych było coraz więcej. Podczas mszy za Ojczyznę.

  8. Aktorzy na mszy. Andrzej Szczepkowski czyta podczas mszy. Ksiądz Jerzy dbał o bogatą oprawę mszy za Ojczyznę. Zapraszał na nie znanych artystów sceny polskiej. Prosił, by czytali Ewangelię i psalmy, czasem także fragmenty tekstów literackich. Służbę tę pełnili z dużym zaan-gażowaniem tacy aktorzy, jak Maja Komorowska, Kazimierz Kaczor, Andrzej Szczepkowski, Anna Nehrebecka czy Hanna Skarżanka. Wszyscy oni zda-wali sobie sprawę, że jest to modlitwa i dziękczynienie, a nie występ i popis. Niektórzy przeżyli wówczas swoiste nawrócenie.

  9. Represje i prześladowania. Ksiądz Jerzy był już nieustannie śledzony. Komuniści uważali go za niebezpiecznego dla siebie i szukali okazji, by mu dokuczyć. Próbowali go zwabić na przesłuchanie, wrzucali do pokoju kamień przez okno, umieszczali urządzenia podsłuchowe w samochodzie. Nie dali mu nawet spokojnie wypoczywać, gdy leczył swoją anemię latem 1983 roku nad morzem w Dębkach. Zatrzymali go w drodze do Gdyni, gdzie miał wygłosić kazanie w sierpniu 1983 r. Nagrywali każde słowo, które publicznie wypowiadał. Zbierali bogaty materiał, jaki chcieli przeciwko księdzu kiedyś wykorzystać. Wypisywali w gazetach kłamliwe artykuły o księdzu, ukazując go jako człowieka zepsutego, prowadzącego podwójne życie.

  10. Rewizja i aresztowanie. Niezłomny obrońca prawdy i wiary. W grudniu 1983 r. wezwano księdza na kilkugodzinne przesłuchanie. Oskarżano o antypaństwową propagandę. Po prze-słuchaniu zarządzono rewizję w kawalerce księdza przy ulicy Chłodnej. Czekali tam już dziennikarze. W mieszkaniu bez trudu „znaleziono” podrzucone wcześniej nielegalne wydawnictwa oraz amunicję, granaty, materiały wybuchowe, farbę drukarską i matryce zagraniczne. Wiedząc, co mu grozi, ksiądz ukradkiem napisał krótki list do proboszcza. Pisał w nim m.in.: „Nie chcę, by moja osoba była wykorzystana do wyjścia ludzi na ulicę. Na zeznaniach nie wydam nikogo. Proszę o modlitwę, by starczyło mi sił.”

  11. Krótkotrwałe więzienie. Księdza przewieziono do Pałacu Mostowskich. Kazano mu rozebrać się do naga i zamknięto go w celi z pięcioma innymi więźniami. Jeden z nich był tajniakiem, donoszącym władzy o tym, jak zachowywali się pozostali. Inny z więźniów, dowiedziawszy się, że nowy był księdzem, poprosił o spowiedź. Natychmiast rozpoczęto starania o uwolnienie księdza. W tej sprawie do Ministra Spraw Wewnętrznych dzwonił arcybiskup Dąbrowski. Poskutkowało. Obiecano wypuścić księdza nazajutrz. Po księdza pojechał jego przyjaciel, mecenas Wende. Gdy podjechali w pobliże kościoła, witały ich tłumy. Proboszcz Bogucki tulił księdza Jerzego jak syna. Ludzie bili brawo, śpiewali. Nikt nie uwierzył oskarżeniom.

  12. Złe przeczucia. Myśli o przedwczesnej śmierci towarzyszyły księdzu Jerzemu, odkąd zrozumiał, że Służba Bezpieczeństwa wzięła go pod stałą obserwację. Wielokrotnie powtarzał w rozmowach z przyjaciółmi: „Ja długo nie pożyję.” Kiedy w lipcu 1984 roku prokuratura przedstawiła mu akt oskarżenia o antypaństwową działalność, powtarzane często słowa „Ja już długo nie pociągnę” zamienił na wyraz smutku, który nie schodził mu długo z oblicza. Jesienią 1984 roku przychodziło do księdza coraz więcej anonimów z pogróżkami typu: „Będziesz wisiał na krzyżu”. Wtedy mówił z powagą: „Jestem przekonany, że to, co robię, jest słuszne. I dlatego jestem gotowy na wszystko”. I dodawał: „Czasami przez śmierć można więcej powiedzieć niż za życia”.

  13. Ostatni raz w domu. Z rodzicami przed rodzinnym domem. We wrześniu 1984r. ksiądz Jerzy pojechał do Okopów. Jak zawsze, śledzili do agenci SB. Odpoczynek był więc zakłócony. Ksiądz Jerzy jednak uspokajał rodziców. Przed odjazdem zostawił matce do zaszycia sutannę. Powiedział: „Odbiorę następnym razem albo najwyżej będzie mama miała na pamiątkę…” Wychodząc z domu ostatni raz spojrzał na ojca i poprosił: - Jakbym zginął, to tylko nie płaczcie po mnie!

  14. Ostatnia msza w Bydgoszczy. Podczas ostatniej mszy św. W piątek, 19. października 1984r. ksiądz Jerzy pojechał na zaproszenie do parafii Świętych Braci Męczen-ników w Bydgoszczy. Udał się tam, choć mu to odradzano. O godz. 18.00 odprawił mszę świętą i wygłosił kazanie. Wieczorem czuł się źle. Miał gorączkę. Mimo to spotkał się z wiernymi na dziedzińcu świątyni. Po kolacji zdecydował wracać do stolicy. Odradził, by towarzyszył mu dla ochrony drugi samochód. Ostatecznie ustalono, że pojedzie on tylko do granic miasta i wróci. Dziś wiadomo, że to był błąd.

  15. Uprowadzenie. W okolicach miejscowości Górsk na Kujawach samochód księdza Jerzego został zatrzymany przez funkcjonariuszy SB przebranych w mundury milicji drogowej. Byli to: Grzegorz Piotrowski, Waldemar Chmielewski i Leszek Pękala. Kiedy auto zahamowało, Chmielewski poprosił kierowcę, by przesiadł się do radiowozu na próbę trzeźwości. Waldemar Chrostowski niczego nie podejrzewał, ale po chwili poczuł, że został na siłę wciągnięty na tylne siedzenie samochodu porywaczy. Niezwykle sprawnie skuto go kajdankami i zakneblowano usta śmierdzącą szmatą. Księdza Popiełuszkę związano i wrzucono do bagażnika. Auto ruszyło w stronę Torunia. Licznik wskazywał „setkę”.

  16. Ucieczka kierowcy. Waldemar Chrostowski zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Udawał zrozpaczonego, by uśpić czujność porywaczy. Po kryjomu sięgnął dłonią do klamki drzwi auta. Gdy wjechali do jakiejś miejscowości i samochód zwolnił, szarpnął klamkę i wypadł na jezdnię. Uderzył o nią kajdankami, co uwolniło mu prawą rękę. Zwinął się w kłębek i toczył bezwładnie po asfalcie. Gdy wstał, zobaczył, że auto z księdzem się oddala. Z trudem doszedł do pobliskiego hotelu. Zamówioną przez telefon karetką dotarł do Torunia. Gdy przez okno zobaczył kościół, wyskoczył z karetki. Zaalarmował miejscowego proboszcza, a ten zgłosił porwanie do Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Znaleziono jedynie samochód księdza. On sam zaginął.

  17. Miejsce uprowadzenia. W miejscu porwania księdza Jerzego Popiełuszki postawiono później krzyż. Często pojawiają się pod nim świeże kwiaty.

  18. Morderstwo. Ostatnie chwile życia księdza można jedynie poznać z zeznań zabójców i na podstawie obrażeń ciała. Ksiądz Jerzy trzykrotnie, w trakcie kolejnych postojów, próbował wydostać się z bagażnika. Za każdym razem oprawcy zatrzymywali go i brutalnie bili pałką po głowie i karku. Zakneblowali mu wreszcie usta, a do nóg przywiązali worek z kamieniami ważącymi ponad 10 kg. Ze zgiętymi nogami związali go tak, że próba ich prostowania powodowała zaciskanie się pętli na szyi. Na koniec, nie wiadomo, czy jeszcze żywego, mordercy wrzucili księdza Jerzego do Wisły z tamy pod Włocławkiem. Kolejne dni były dla całego narodu czasem modlitwy i oczekiwania.

  19. Odnalezienie ciała. Brat z trudem roz-poznał księdza. Ciało zidentyfikowano w Białymstoku, a potem przewieziono w es-korcie milicyjnych pojazdów do stolicy. Pogrzeb zabitego kapłana odbył się w dniu 3 listopada 1984 roku. 27 października ustalono i schwytano sprawców. Ujawniono też ich nazwiska. 30 października wydobyto z Wisły ciało księdza Jerzego. Było strasznie zmasakrowane. Sprowadzono najbliższych.

  20. Uroczysty pogrzeb. Mówił także: „Tylko głupim może się zdawać, że odejście od nas sprawiedliwych jest unicestwieniem, tym-czasem sprawiedliwi trwają w pokoju.” Uroczystości żałobne. Pogrzeb przerodził się w narodową manifestację patriotyczną. Ulice prowadzące do kościoła św. Stanisława Kostki zapełniły się ludźmi. Mszę żałobną odprawił Prymas Polski, kardynał Józef Glemp. W kazaniu podkreślał: „Odpuszczamy zabójcom księdza Popiełuszki. Prosimy, by Bóg przyjął niewinne ofiary przemocy(…)”

  21. Papieskie odwiedziny. Papież Jan Paweł II nawiedził grób księdza Popiełuszki podczas trzeciej pielgrzymki do Ojczyzny, w czerwcu 1987 roku. Ucałował płytę nagrobną, modlił się w skupieniu dłuższą chwilę na klęczkach, następnie rozmawiał z rodzicami księdza. W 2002 r. jako kardynał u grobu księdza modlił się także obecny papież, Benedykt XVI.

  22. Beatyfikacja. Oficjalny wizerunek błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Po przeprowadzeniu całego procesu beatyfikacyjnego Kościół uznał księdza Jerzego Popiełuszkę błogosławionym. Uroczysta msza święta została odprawiona w dniu 6. czerwca 2010 roku w Warszawie. Nabożeństwu przewodniczył i papieski list odczytał specjalny delegat Benedykta XVI, arcybiskup Angelo Amato. We mszy, w której uczestniczyło około 140 tysięcy wiernych z całego kraju, brała udział także matka księdza, Marianna Popiełuszko. Teraz błogosławiony ksiądz Jerzy pośredniczy między ludźmi a Ojcem, który jest w Niebie.

More Related