30 likes | 39 Views
Dou0142ek psychiczny u2013 coraz czu0119stsza, ku0142opotliwa do zdiagnozowania, a tym bardziej wyleczenia schorzenie, ktu00f3ra to przyczynia siu0119 do tego, u017ce u015bwiat po prostu przestaje mieu0107 jakieu015b kolory, poza szarou015bciu0105. Jest to stan emocjonalny, w ktu00f3rym nie masz siu0142 na nic. Nie posiadasz ochoty na nic. I nie widzisz juu017c nadziei na to, u017ce cokolwiek mou017ce siu0119 zmieniu0107. Ksztau0142tuje siu0119 systematycznie, nie do kou0144ca wiadomo jak. Psychiatrzy maju0105 najru00f3u017cniejsze pozycje ksiu0105u017ckowe i rozmaite sposoby, pomimo tego nawet najtu0119u017cszy mu00f3zg w u017cadnym wypadku nie rozszyfruje cau0142kowicie drugiego ludzkiego mu00f3zgu. Mu00f3zg stanowi albowiem
E N D
Depresja – coraz częstsza, ciężka do zdiagnozowania, a tym bardziej wyleczenia dolegliwość, która to powoduje, że świat po prostu przestaje mieć jakiekolwiek barwy, poza szarością. Jest to stan emocjonalny, w którym nie masz sił na nic. Nie posiadasz ochoty na nic. I nie widzisz już nadziei na to, że cokolwiek jest w stanie się zmienić. Kształtuje się pomału, nie do końca wiadomo jak. Psychiatrzy mają rozmaite pozycje książkowe i różne sposoby, jednak nawet najtęższy umysł nigdy nie rozszyfruje zupełnie drugiego ludzkiego mózgu. Mózg stanowi bowiem fenomen na skalę kosmiczną, mechanizm w większym stopniu złożony niż cokolwiek, co zbudował istota ludzka przez tyle lat swojego istnienia. Trudność w tym, że nasz wewnętrzny organ dowodzenia nie działa jak robot. Nie przypomina wcale domyslnie wytwarzanych komputerów, z których każdy działa tak samo. Co więcej! Mózgi są inne, kompletnie nieprzewidywalne. Ile ludzi, tyle osobowości. Brak więc jedynej właściwej strategii postępowania w przypadku depresji. Psychiatrzy potrafią wspierać się o uśrednione schematy, co nie zawsze zapewnia korzystne rezultaty. Zwykły człowiek nawet sobie nie potrafi sobie wyobrazić, jak ciężko jest żyć z depresją. Pomysł, że jednostka nań cierpiąca jest w stanie ot tak przestać, jeśli skupi się na pozytywnym odbiorze otoczenia. Samo skupienie się nie jest jednak proste jak A lub B. Szerzej rozwinę moc wiary w dalszej części wpisu. Pozyskiwanie jej jest albowiem nawykiem. Na razie chcę, byśmy przestali traktować całość w sposób „to na pewno banał, skoro ja myślę, że to banał”. Nic nie jest w naszym świecie tak przystępne, na jakie wygląda. Nie da się w ułamek sekundy stać się bogiem egzystencji. W istocie, możność na niespieszne wspięcie się na szczyt swych sposobności jest zawsze. Clou istnieje zawsze. Szkopuł w tym, że pacjent z tą podstępną przypadłością najzwyczajniej nie widzi dostrzega możliwości istnienia celu, tak jak na przykład ty, czytelniku, nie widzisz ewentualności, że nieopodal ciebie samego za sekundę pojawi się tęczowy jednorożec grający utwory Mozarta na fortepianie. Nierealne? Cóż, taka właśnie jest ta choroba- atakuje zwyczajny, piękny umysł falami skrajnego nonsensu i poczuciem absurdu egzystencji. Tak więc nic nie da zakładanie, że depresję da się pokonać jednym ciosem. To bardziej wewnętrzne i powolne dojrzewanie, niczym larwa w kokonie, tak by zostać motylem. Budowanie w sobie przekonań to bez wątpienia wyczyn wymagający wytrwałości. Chcę więc, czytelniku, ażebyś czytając tenże artykuł, rozumiał, że opisane niżej metody i ich wprowadzenie w własny umysł potrafią zająć nieco czasu. I pamiętał, że jedna przegrana nigdy nie oznacza klęski- jeżeli coś nie wyjdzie, masz prawo edukować się na błędach. Masz prawo od nowa wstać i biec do mety. Lekarze zazwyczaj przepisują leki, które otumaniają, wyniszczają, uzależniają i w większej części przypadków nic niestety nie mogą zaradzić. Depresja nie jest jak ból głowy- bierzesz niezwykły specyfik i zanika. Jest jak napastliwy furiat, mierzący STO centymetrów i ważący 100 kilo więcej od ciebie, który to staje vis-a-vis cherlawego biedaka na ringu. Wyłączną bronią owego mikrusa zdaje się być jego własny umysł. Jak walczyć? Jak nie pozwolić do potrzeby mierzenia się z depresją? Tenże artykuł trochę streści sposoby opozycji: Medytacja Nic nie ma tak zbawiennego oddziaływania na zdrowie człowieka, jak ona. Z rzadka się o tym rozmawia, ale przecież wielkim korporacjom nie zależy na naszym własnym zdrowiu, ale na zarobku ze sprzedaży środków leczniczych. Należy przyznać naturalne produkty cbd że, w tym trochę zdemoralizowanym i pozbawionym współczucia liczysz najczęściej na siebie. Okazuje się być to z jednej strony duży ciężar, niemniej jednak rozważ chwilkę- przecież skoro TYLKO I WYŁĄCZNIE TY możesz władać swoim postrzeganiem otoczenia (albowiem przecież to twój mózg, prawda?), dlatego ani jedna osoba z zewnątrz nie jest ci potrzebny, by odczuwać szczęście. Naturalnie relacje z ludźmi są zdrowe i jak najbardziej wskazane, a miłość to niesamowity „narkotyk”, lecz rzeczywiście kontrolę nad życiem dysponujesz właśnie ty. Wówczas gdy w grę wchodzi bitwa o własne samopoczucie psychiczne, ty ustalasz reguły własnym nastawieniem. Wiem, że modelowanie takiego nastawienia to nie chwila, a prędzej nawyk. Dokładniej opiszę to w późniejszym punkcie. Póki co jednak podkreślę, że jako architekt rzeczywistości samodzielnie budujesz własny świat. I ani jedna osoba nie może ci go zepsuć. Przewagą, którą dysponujesz od dawien dawna i na zawsze jest myślenie. Rozważ w takim razie, ile przed tobą możliwości-
chociaż nawet niewidocznych. Zamknięte drzwi nie pozostaną zamknięte na wieczność. Pewną nadzwyczajną formą wrót, poprzez które trzeba przejść, jest praktyka medytacji. Jest bez wątpienia pełno jej form- postaw na, co lubisz. Fundamentalne założenia to uważność, wyłączenie niepotrzebnych myśli, skupienie się na oddechu i chwila na bycie w „tu i teraz”. Poświęć 30 minut na medytację już dziś. I jutro. I pojutrze. Najpewniej nie będziesz mieć z początku pewności, czy to generalnie coś daje. To zwyczajne. Nie chodzi o szok, a o sumienne i powolne robienie przyzwyczajenia. Podczas gdy już wyrobisz sobie nawyk dziennej, powszedniej medytacji, oto co cię czeka- mocną stroną nie do podważenia jest redukcja poziomu kortyzolu (jest to hormon napięcia). Medytując, sprawiasz, że stres opada. Pojawia się w jego miejscu oksytocyna (hormon miłości). Im częściej medytujesz, tym lepiej wychodzi ci wprowadzanie się w trans i odczuwanie radości z powodu napływu zdrowych hormonów do mózgu. Zaawansowani mnisi, według naukowców, potrafią już tak dobrze wnikać w stan wyciszenia i skupienia, że osiągają narkotyczne uniesienia z powodu oksytocyny, bez zupełnie jakiegokolwiek podawania sobie substancji odurzających z zewnątrz! Zdumiewające. I warte uwagi. Dominacja hormonów miłości nad tymi stresogennymi to głównie wolniejsze starzenie się organizmu, szybsza regeneracja, radość z życia, wrażenie sensu, miłość i empatia wobec otoczenia, korzystniejsze radzenie sobie z nerwami, większa cierpliwość, większa wytrwałość, obniżone ryzyko zachorowania na nowotwory i dolegliwości serca, pozytywne zmiany w budowie mózgu (więcej substancji szarej i wolniejsze tempo „psucia się” powiązań neuronowych), zwielokrotnienie inteligencji, zgoda wewnętrzna, stan zwiększonej uwagi i dystans do otoczenia. Jest to w rzeczywistości pokaźny zbiór profitów, a zapewne jest ich więcej i więcej, o czym możesz dowiedzieć się w sieci. Najistotniejsze jest to, że to wszystko masz zupełnie gratis! Nie skorzystać z owej szansy jest wręcz lenistwem. Od siebie dodam dodatkowo, że od kiedy medytuję, mam większą ilość snów (w tym świadomych), stanowczo pozytywniej zabarwionych. Afirmacje Nie bez powodu powstały powiedzenia „Wiara czyni cuda” tudzież „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Afirmacje to zastosowanie swojej podświadomości na swą własną korzyść. Działa ona bowiem tak, że każdą myśl, jaką jej „wyślemy” uznaje za realną, oznacza to nie odróżnia tego, co w przypływie gniewu nieumyślnie powiemy do własnej osoby, od trwałego przekonania, które o sobie posiadamy. Powtarzając, choćby i raz dziennie, że jesteś słaby i do niczego, w końcu podchwycisz tę ideę. A to poważna wpadka. Jeżeli w przeciągu dnia posiadasz jeden krótki czas dla własnej osoby, usiądź, zamknij oczy i powtórz w myślach 200, czy też chociażby i milion razy wyraz „doskonałość”, czy też jakieś odmienne pozytywne, na przykład „sukces”, „miłość” albo „radość”. Wczuj się w nie. Niech nie będą to puste wyrazy, a pojęcia. Możesz też używać bardziej złożone afirmacje, takie jak „Mogę odczuwać coraz więcej szczęścia”. To tak jak gdyby programowanie swojego umysłu, kierowanie go na słuszne tory. Pewien test pokazał, że ludzie, którzy w wykreślance mieli odszukać wyrazy zabarwione negatywnie, zachowywali się prawie 4 razy częściej nieuprzejmie w stosunku do innych, niż badani mający podobną wykreślankę, ale ze słowami pozytywnymi! Rozumiesz, jak małe detale wkraczają w podświadomość? Nie daj się zatem negatywnym wzorcom. Kiedy tylko poczujesz złość, ból lub bezsilność, zacznij motywującą pogadankę do samego siebie w myślach. To rzeczywiście działa. Ktoś dawniej powiedział, że pozytywna myśl ma dziesięć razy większą siłę niż negatywna- z trudem się z tym nie zgodzić. Spójrz tylko- ludzie pozytywni zarażają wszystkich śmiechem. Wszystko, co dobre jest doceniane, pożądane. Wszystko, co pozytywne ma ochotę się rozprzestrzeniać. Z kolei na negatywy mamy pewnego rodzaju tarczę. Mimo iż sukces jest efektem wieloletniej pracy, każdy go docenia. Raczej każdy mechanicznie łączy sukces ze spełnieniem. Natomiast, zło, chociaż niejednokrotnie zwyczajne i szybkie, staramy się usuwać na wszystkie możliwe sposoby. Idealnie zdajemy sobie sprawę, gdzie chcemy być- po tej lepszej stronie medalu. A czy znasz powiedzenie „Nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre?”. Z całą pewnością znasz. A może „Po każdej burzy nastaje tęcza?”. Czy, jeśli preferujesz „Jeśli upadnę siedem razy, podniosę się osiem!”. Jesteś przekonany, że to całkowicie spontaniczne i nieposiadające wartości wyrażenia? Mniemasz, że ktoś mógł je ot tak sformułować bez wewnętrznego zrozumienia i przekonania o sile dobra? Niewątpliwie nie. Motywujące treści biorą się z faktu, że dobro jest ponad złem. Nikt z nas nigdy nie widział, by w czymś całkowicie słusznym odnaleźć coś całkowicie złego, natomiast wielokroć w życiu spotkałem ludzi, którzy zło przemieniali na coś pięknego. Przykład? Proszę bardzo- pot i męczarnia na siłowni zmieniająca się w spodziewane piękne ciało i podziw. Praca, która, mimo iż nieprzyjemna, zmienia się na finanse. Walka, mimo iż krwawa, jest widowiskiem dla publiczności. Nowotwór, który ktoś wyleczył i zaczyna doceniać piękno życia. Noc, po której cieszymy się dniem. Ta odwieczna umiejętność do
wyszukiwania sensu w bezsensie i napawania się pięknem życia pomimo jego wad, to coś, co czyni nas potęgą. Wykorzystaj to. Powtarzaj miłe słowa. Ile pragniesz. Potraktuj je na poważnie. Jedynie od ciebie zależy bowiem, jak szybko staną się prawdą- tylko ty nadajesz im wartość. Uwierz w moc- doświadczysz jej. Uwierz w wiarę. Doświadczanie Dowiedzionoudowodniono, że osoby czytające mnustwo książek są statystycznie najszczęśliwsze. Sedno sprawy znajduje się w oderwaniu się od rzeczywistości- czytając, egzystujesz tak jakby innym, ciekawszym, bardziej emocjonującym życiem. Jesteś w stanie zarówno poczuć się jak bohater, jak i się zdystansować. Jest to znakomita zabawa dla mózgu, a zarazem nauka. Porównywalnie działają filmy, niemniej jednak dużej ilości ludzi swobodniej wczuć się w lekturę. Jeśli chcesz być szczęśliwy, korzystaj z rozrywek, jakie to daje ci życie. Korzystaj z bogactwa historii napisanych lub wyreżyserowanych przez kogoś. Jakikolwiek rodzaj jest dobry- nie ważne, czy też jesteś wielbicielem komedii, czy horroru. ów pierwszy gatunek pozwala wytwarzać hormony szczęścia, drugi sprawia, że nasze nieduże i w żadnym wypadku nie tak straszne życie dostrzegamy jako łatwiejsze. Dramaty pozwalają się identyfikować z przedstawionym w nich smutkiem, sprawiają, że dojrzewasz. Filmy akcji dostarczają radość z „przeżycia” czegoś emocjonującego. Dokumenty pozwolą czuć ekstazę poznania. Korzystaj wobec tego jak najwięcej, bo masz możliwość. Inną postacią podnoszenia swojego własnego nastroju jest sztuka. I znowu, nie ma znaczenia, czy preferujesz oglądanie obrazów, słuchanie muzyki, czytanie poezji, czy tworzenie któregoś z wymienionych- piękno to piękno. Kontemplując je, utożsamiasz ogół egzystowania z owym pięknem. Innymi słowy- widzisz samą możliwość istnienia piękna, czyli coś „jest na rzeczy”. Ja zawsze rozmyślałam się- skoro na kuli ziemskiej są takie urzekające rzeczy, to ludzie muszą być w istocie wspaniali, czyż nie? Zauważ, że to, co negatywne, często wypływa z przyczyn braku czegoś. Morderca zabija, bo brak mu empatii. Gwałciciel gwałci, bo brak mu miłości. Rabuś kradnie, bo brak mu kasy. Natomiast, ażeby zaistniało piękno, potrzeba zbioru sprzyjających elementów. Dobro wymaga realnie istniejącego wzorca, z którego zdołałoby wynikać. Potrzeba jakiegokolwiek bodźca, który by do robienia nakłonił. Piękno jest efektem dopełnienia. Jest manifestacją tego, że jego twórca musiał posiadać określone zdolności. Zło może utworzyć każdy łajdak. Zło to taka żałośnie drobna rzecz, że imałapie się wszelakiej sfery życia i chce wyrażać się przez osób przegranych, niezadowolonych i niespełnionych. A i tak nie może, bo jednostki naturalnie z nim walczą. Powab z kolei jest atutem geniuszy. Korzystasz z niego- jesteś 1 z wielkich. W zasadzie nic nie wzięło się znikąd- Ziemia jest miejscem pełnym niedoskonałości, ale i wartości. Ty jako człowiek posiadasz jednakże szansę dążenia do 1-ego z nich. A wybór cały czas będzie wolny. Ziemia posiada własne światła i cienie. Zauważ jednak, jak wspaniale się składa- cień bez światła być nie może. Światło bez cienia- owszem. I to zawsze światło okazuje się silniejsze. Twoje, moje trwanie to nieustanny równowaga pomiędzy jednym a drugim. Jeżeli masz szansę do doświadczania rzeczy miłych- doświadczaj. Bądź przejawem dobra. I w owym czasie na pewno pojmiesz, jak doskonałe jest w całkowitej swojej okazałości. Na płaszczyźnie fizycznej czas biegnie wyłącznie do przodu- tak samo i my. Jest tylko 1 strona życia- postęp. Wszystko, co kiedykolwiek było, jest i będzie nas bogaci. Dla wszystkich okaże się zdecydowanie przyjemniej, jeśli opowiemy się za biegunem dodatnim- dobrem- i to wokół niego będą obracać się działania, myśli, emocje i losy. Jak to mówią- Chcesz zmieniać świat? Zacznij od siebie. Zacznij. Nie ma hamulców i barier. Naszą celem jest kochać, bawić się i używać z nieograniczonej puli ewentualności. Po prostu żyć. W taki sposób jak chcemy!