30 likes | 37 Views
Depresja u2013 coraz czu0119stsza, trudna do zdiagnozowania, a tym bardziej wyleczenia choroba, ktu00f3ra to powoduje, u017ce u015bwiat po prostu przestaje mieu0107 jakieu015b kolory, poza szarou015bciu0105. Jest to stan emocjonalny, w ktu00f3rym nie posiadasz mocy na nic. Nie masz chu0119ci na nic. I nie dostrzegasz juu017c nadziei na to, u017ce cou015b jest w stanie siu0119 zmieniu0107. Formuje siu0119 stopniowo, nie do kou0144ca wiadomo jak. Psychiatrzy posiadaju0105 odmienne pozycje ksiu0105u017ckowe i odmienne strategie, lecz nawet najtu0119u017cszy intelekt przenigdy nie rozszyfruje w peu0142ni innego ludzkiego umysu0142u. Mu00f3zg stanowi albowiem fenomen na skalu0119 kosmicznu0105, mechanizm w w
E N D
Depresja – coraz to częstsza, dokuczliwa do zdiagnozowania, a tym bardziej wyleczenia schorzenie, która to sprawia, że świat po prostu przestaje mieć jakiekolwiek kolory, poza szarością. Jest to stan emocjonalny, w którym nie masz mocy na nic. Nie posiadasz ochoty na nic. I nie widzisz już nadziei na to, że coś może się zmienić. Kształtuje się stopniowo, nie do końca wiadomo jak. Psychiatrzy posiadają przeróżne lektury i różne metody, jednakże nawet najtęższy mózg w żadnym razie nie rozszyfruje w pełni drugiego ludzkiego mózgu. Mózg stanowi albowiem fenomen na skalę kosmiczną, mechanizm w większym stopniu złożony niż cokolwiek, co zbudował człowiek przez tyle lat swojego istnienia. Trudność w tym, że nasz wewnętrzny organ dowodzenia nie działa jak robot. Nie przypomina wcale domyslnie robionych komputerów, z których każdy działa tak samo. Co więcej! Mózgi są rozmaite, kompletnie trudne do przewidzenia. Ile ludzi, tyle osobowości. Nie ma zatem jedynej właściwej strategii postępowania w sytuacji depresji. Psychiatrzy mogą wspierać się o uśrednione wzorce, co nie zawsze przynosi pozytywne skutki. Zwykły człowiek nawet sobie nie potrafi sobie wyobrazić, jak ciężko jest egzystować z depresją. Myślenie, że jednostka nań cierpiąca przypuszczalnie ot tak przestać, jeśli skupi się na pozytywnym odbiorze otoczenia. Samo skupienie się nie jest jednak proste jak A lub B. Szerzej rozwinę moc wiary w dalszej części artykułu. Zdobywanie jej jest albowiem nawykiem. Póki co chcę, byśmy przestali traktować wszystko w sposób „to na pewno banał, skoro ja myślę, że to banał”. Nic nie jest w naszym własnym globie tak bezproblemowe, na jakie wygląda. Nie da się w ułamek sekundy zostać bogiem istnienia. W istocie, możność na stopniowe wspięcie się na szczyt własnych sposobności istnieje zawsze. Sens istnieje zawsze. Problem w tym, że pacjent z tą podstępną dolegliwością najzwyczajniej w świecie nie widzi dostrzega sposobności istnienia celu, tak jak na przykład ty, czytelniku, nie widzisz możliwości, że koło ciebie za chwilę pojawi się tęczowy jednorożec grający utwory Mozarta na fortepianie. Absurdalne? Cóż, taka w istocie jest ta choroba- atakuje zwyczajny, piękny umysł falami skrajnego nonsensu i poczuciem absurdu egzystencji. Tak więc nic nie da zakładanie, że depresję da się pokonać 1 ciosem. To bardziej wew. i niespieszne dojrzewanie, niczym larwa w kokonie, aby stać się motylem. Konstruowanie w sobie przekonań to w istocie wyczyn wymagający cierpliwości. Pragnę więc, czytelniku, ażebyś czytając owy artykuł, rozumiał, że ukazane niżej metody i ich wprowadzenie w własny umysł potrafią zająć odrobinę czasu. I pamiętał, że jedna porażka nigdy nie znaczy klęski- kiedy coś nie wyjdzie, masz prawo edukować się na błędach. Masz prawo od nowa wstać i biec do mety. Doktorzy przeważnie przepisują lekarstwa, które otumaniają, wyniszczają, uzależniają i w większości przypadków nic niestety nie mogą zaradzic. Dołek psychiczny nie jest jak ból głowy- bierzesz cudowny lek i zanika. Jest jak napastliwy furiat, mierzący STO centymetrów i ważący STO kilo więcej od ciebie samego, który to staje vis-a-vis cherlawego biedaka na ringu. Wyłączną bronią owego mikrusa będzie jego własny umysł. Jak wojować? Jak nie dopuścić do potrzeby mierzenia się z depresją? Ten materiał trochę streści metody opozycji: Medytacja Nic nie ma tak zbawiennego wpływu na samopoczucie człowieka, jak ona. Nieczęsto się o tym rozmawia, ale przecież wielkim korporacjom nie zależy na naszym zdrowiu, jednakże na zysku ze sprzedania leków. Można powiedzieć że, w niniejszym lekko zdemoralizowanym i pozbawionym współczucia liczysz przeważnie na siebie. Będzie to z jednej strony spory ciężar, pomimo tego zastanów się chwilkę- przecież skoro TYLKO TY jesteś w stanie władać swoim postrzeganiem otoczenia (albowiem wreszcie to twój mózg, racja?), toteż nawet jedna osoba z zewnątrz nie jest ci niezbędny, by odczuwać radość. Z pewnością układy z osobami są zdrowe i jak najbardziej wskazane, a miłość to rewelacyjny „narkotyk”, pomimo tego w gruncie rzeczy kontrolę nad życiem dysponujesz właśnie ty. Wówczas gdy w grę wchodzi walka o prywatne zdrowie psychiczne, ty ustalasz reguły własnym nastawieniem. Wiem, że stwarzanie takiego nastawienia to nie chwila, a właściwie nawyk. Dokładniej opiszę to w następnym punkcie. Póki co jednak podkreślę, że jako architekt rzeczywistości osobiście budujesz swój świat. I ani jedna osoba nie może ci go zepsuć. Przewagą, którą masz od dawien dawna i na zawsze jest myślenie. Rozważ
zatem, jak wiele przed tobą możliwości- chociaż nawet niewidocznych. Zamknięte drzwi nie pozostaną zamknięte na wieczność. Pewną szczególną formą wrót, poprzez które pożądane byłoby przejść, jest praktyka medytacji. Jest naprawdę pełno jej form- postaw na, co lubisz. Kluczowe założenia to uważność, wyłączenie nadmiernych myśli, skoncentrowanie się na oddechu i chwila na bycie w „tu i teraz”. Poświęć TRZYDZIEŚCI min na medytację już dzisiaj. I jutro. I pojutrze. Zapewne nie będziesz mieć z początku pewności, czy to generalnie coś daje. To normalne. Nie chodzi o szok, a o sumienne i stopniowe stwarzanie przyzwyczajenia. Jeżeli już wyrobisz sobie nawyk dziennej, powszedniej medytacji, oto co cię czeka- mocną stroną nie do podważenia jest redukcja poziomu kortyzolu (jest to hormon poddenerwowania). Medytując, sprawiasz, że napięcie opada. Pojawia się w jego miejscu oksytocyna (hormon miłości). Im częściej medytujesz, tym poprawniej wychodzi ci wprowadzanie się w trans i odczuwanie radości z powodu napływu zdrowych hormonów do mózgu. Zaawansowani mnisi, według naukowców, potrafią już tak dobrze wnikać w stan wyciszenia i skupienia, że osiągają narkotyczne uniesienia wskutek oksytocyny, bez zupełnie żadnego podawania sobie substancji odurzających z zewnątrz! Niesamowite. I warte uwagi. Dominacja hormonów miłości nad tymi stresogennymi to głównie wolniejsze starzenie się organizmu, szybsza regeneracja, zadowolenie z życia, wrażenie sensu, miłość i wczucie wobec środowiska, lepsze radzenie sobie z nerwami, większa cierpliwość, większa wytrwałość, zminimalizowane zagrożenie zachorowania na nowotwory i choroby serca, pozytywne zmiany w budowie mózgu (więcej substancji szarej i wolniejsze tempo „psucia się” powiązań neuronowych), powiększenie inteligencji, harmonia wewnętrzna, stan zwiększonej uwagi i dystans do środowiska. Jest to istotnie pokaźny zbiór profitów, a zapewne jest ich więcej i więcej, o czym masz możliwość dowiedzieć się w sieci internetowej. Najbardziej istotne jest to, że to wszystko masz zupełnie bezpłatnie! Nie skorzystać z tego typu okazji jest wręcz lenistwem. Od siebie dodam dodatkowo, że od chwili gdy medytuję, mam większą ilość snów (w tym świadomych), wyraźnie pozytywniej zabarwionych. Afirmacje Nie bez powodu powstały powiedzenia „Wiara czyni cuda” oraz „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Afirmacje to wykorzystanie naszej podświadomości na własną korzyść. Działa ona bowiem tak, że wszelką myśl, jaką jej „wyślemy” uznaje za prawdziwą, innymi słowy nie rozróżnia tego, co w przypływie gniewu niechcący powiemy do własnej osoby, od trwałego przekonania, które o sobie posiadamy. Powtarzając, choć i raz na dzień, że jesteś słaby i do niczego, w końcu podchwycisz tę ideę. A to znaczna wpadka. Jeśli w przeciągu dnia masz czasami jakiś moment dla własnej osoby, usiądź, zamknij oczy i powtórz w myślach 200, bądź nawet i milion razy wyraz „doskonałość”, albo jakieś odmienne pozytywne, na przykład „sukces”, „miłość” albo „radość”. Wczuj się w nie. Niech nie pozostaną to puste wyrazy, a pojęcia. Możesz też używać bardziej wymyślne afirmacje, np. „Mogę odczuwać coraz więcej szczęścia”. To tak jak gdyby tworzenie swego własnego umysłu, kierowanie go na słuszne tory. Pewny test pokazał, że ludzie, którzy w wykreślance mieli odszukać wyrażenia zakolorowane negatywnie, zachowywali się niemal 4 razy częściej nieuprzejmie wobec innych, niżeli badani posiadający podobną wykreślankę, ale ze słowami pozytywnymi! Widzisz, jak małe detale wkraczają w podświadomość? Nie daj się zatem ujemnym wzorcom. Ilekroć poczujesz złość, ból lub bezsilność, zacznij motywującą pogadankę do samego siebie w myślach. To w istocie działa. Ktoś swego czasu rzekł, że pozytywna myśl ma dziesięć razy większą moc niż negatywna- ciężko się z tym sprzeczać. Spójrz tylko- ludzie pozytywni zarażają każdego śmiechem. Wszystko, co dobre jest doceniane, pożądane. Wszystko, co pozytywne ma ochotę się rozprzestrzeniać. Z kolei na negatywy mamy pewnego rodzaju tarczę. Pomimo iż wygrana jest skutkiem wieloletniej pracy, każdy go docenia. Każdy automatycznie kojarzy sukces ze spełnieniem. Natomiast, zło, choć nierzadko zwykłe i szybkie, staramy się usuwać na wszelkie możliwe sposoby. Świetnie zdajemy sobie sprawę, gdzie chcemy być- po tej lepszej stronie medalu. A czy znasz powiedzenie „Nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre?”. Z całą pewnością znasz. A może „Po każdej burzy nastaje tęcza?”. Bądź też, jeśli preferujesz „Jeśli upadnę siedem razy, podniosę się osiem!”. Myślisz, że to kompletnie spontaniczne i nieposiadające wartości wyrazy? Mniemasz, że ktoś mógł je ot tak sformułować bez wewnętrznego zrozumienia i przeświadczenia o sile dobra? Z pewnością nie. Motywujące treści biorą się z faktu, że dobro jest ponad złem. Nikt z nas przenigdy nie widział, by w czymś całkowicie słusznym odnaleźć coś całkowicie złego, aczkolwiek wielokrotnie w życiu spotkałem ludzi, którzy zło przemieniali na coś pięknego. Przykład? Proszę bardzo- pot i męczarnia na siłowni zmieniająca się w potencjalne piękne ciało i podziw. Praca, która, mimo iż nieprzyjemna, przekształca się na pieniążki. Walka, mimo iż krwawa, jest widowiskiem dla publiczności. Nowotwór, który ktoś
wyleczył i zaczyna doceniać piękno życia. Noc, po której radujemy się dniem. Ta odwieczna zdolność do wyszukiwania sensu w bezsensie i napawania się pięknem życia mimo jego wad, to coś, co czyni nas potęgą. Wykorzystaj to. Powtarzaj przyjemne słowa. Ile pragniesz. Potraktuj je na serio. Wyłącznie od ciebie zależy albowiem, jak ekspresowo staną się prawdą- tylko ty nadajesz im wartość. Uwierz w moc- doświadczysz jej. Uwierz w wiarę. Doświadczanie Dowiedzionoudowodniono, że osoby czytające duzo dzieł literackich są statystycznie najszczęśliwsze. Sedno sprawy znajduje się w oderwaniu się od rzeczywistości- czytając, egzystujesz tak jakby rozmaitym, ciekawszym, bardziej emocjonującym życiem. Masz możliwość również poczuć się jak bohater, jak i się zdystansować. Będzie to wspaniała zabawa dla mózgu, a jednocześnie wiedza. Podobnie działają produkcje filmowe, jednak znacznej części ludzi szybciej wczuć się w lekturę. Jeżeli pragniesz być szczęśliwy, korzystaj z rozrywek, które daje ci życie. Korzystaj z bogactwa opowieści napisanych lub wyreżyserowanych poprzez kogoś. Jakikolwiek typ jest dobry- nie ważne, czy jesteś miłośnikiem komedii, czy horroru. ów pierwszy typ pozwala produkować hormony szczęścia, kolejny powoduje, że nasze nieduże i w żadnym razie nie tak przeraźliwe życie widzimy jako prostsze. Dramaty zezwalają się utożsamiać z przedstawionym w nich smutkiem, działają tak, że dojrzewasz. Produkcje filmowe akcji gwarantują satysfakcję z „przeżycia” czegoś emocjonującego. Dokumenty pozwolą czuć ekstazę poznania. Korzystaj więc jak najwięcej, bo możesz. Kolejną odmianą podnoszenia swojego samopoczucia jest sztuka. I po raz kolejny, nie ma znaczenia, czy preferujesz oglądanie obrazów, słuchanie muzyki, czytanie poezji, czy robienie któregoś z wymienionych- piękno to piękno. Kontemplując je, utożsamiasz ogół istnienia z owym pięknem. Innymi słowy- widzisz samą możność egzystowania piękna, toteż coś „jest na rzeczy”. Ja za każdym razem rozmyślałam się- skoro na świecie są takie piękne rzeczy, to ludzie muszą być naprawdę wspaniali, czyż nie? Zauważ, że to, co złe, często wynika z przyczyn deficytu czegoś. Morderca zabija, bo brakuje mu empatii. Gwałciciel gwałci, bo brak mu miłości. Złodziej kradnie, bo brak mu gotówki. Z kolei, żeby zaistniało piękno, potrzeba szeregu sprzyjających czynników. Dobro wymaga rzeczywiście istniejącego wzorca, z którego zdołałoby wynikać. Potrzeba jakiegoś bodźca, który by do tworzenia nakłonił. Piękno jest efektem dopełnienia. Jest manifestacją tego, że jego stwórca musiał posiadać konkretne umiejętności. Zło może utworzyć każdy łajdak. Zło to taka żałośnie drobna rzecz, że imałapie się każdej dziedziny bytu i chce wyrażać się przy użyciu osób przegranych, niezadowolonych i niespełnionych. A i tak nie może, bo ludność naturalnie z nim wojują. Urok z kolei jest cechą charakterystyczną geniuszy. Korzystasz z niego- jesteś 1 z wspaniałych. W zasadzie nic nie wzięło się znikąd- Ziemia jest miejscem pełnym słabości, ale i korzyści. Ty jako istota ludzka masz jednakże możliwość dążenia do wybranego z nich. A wybór w każdej sytuacji będzie wolny. Ziemia ma swe światła i cienie. Zauważ jednak, jak wspaniale się składa- cień bez światła egzystować nie może. Światło bez cienia- jak najbardziej. I to zawsze światło okazuje się silniejsze. Twoje, moje życie to stały równowaga między jednym a drugim. Jeśli posiadasz okazję do doświadczania rzeczy miłych- doświadczaj. Bądź przejawem dobra. produkty cbd w polsce I w owym czasie bez wątpienia zrozumiesz, jak wspaniałe jest w całej swojej okazałości. Na płaszczyźnie fizycznej czas leci tylko do przodu- tak samo i my. Jest wyłącznie 1-a strona życia- postęp. Wszystko, co kiedyś było, jest i będzie nas bogaci. Dla wszystkich będzie zdecydowanie przyjemniej, jeśli opowiemy się za biegunem dodatnim- dobrem- i to wokół niego będą obracać się czynności, myśli, emocje i losy. Jak to mówią- Chcesz zmieniać świat? Zacznij od siebie. Rozpocznij. Nie ma hamulców i barier. Naszą misją jest kochać, bawić się i korzystać z nielimitowanej puli możliwości. Po prostu żyć. W taki sposób jak pragniemy!