1 / 25

Wymiana 2014

Wymiana 2014. 14 luty – piątek. Pierwszego dnia w planie mieliśmy uczestniczenie w lekcjach, przywitanie, obiad i zwiedzanie miasta. Opisałyśmy przebieg tego dnia i dorzuciłyśmy kilka zdjęć. Życzymy miłego oglądania naszej prezentacji! Kasia i Iza . Pierwsza lekcja.

marion
Download Presentation

Wymiana 2014

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Wymiana 2014

  2. 14 luty – piątek

  3. Pierwszego dnia w planie mieliśmy uczestniczenie w lekcjach, przywitanie, obiad i zwiedzanie miasta. Opisałyśmy przebieg tego dnia i dorzuciłyśmy kilka zdjęć. Życzymy miłego oglądania naszej prezentacji! Kasia i Iza 

  4. Pierwsza lekcja

  5. Pierwszą lekcją w Ludwigsgymnasium była lekcja języka angielskiego. Nauczyciel był bardzo miły. Przed rozpoczęciem lekcji poprosił nas żebyśmy się przedstawili i opowiedzieli coś o sobie po angielsku po czym chwilę z nami rozmawiał i zaczęła się lekcja. Przyglądaliśmy się lekcji i porównywaliśmy ją do lekcji w naszej szkole. Doszliyśmydo wniosku, ze w niemieckiej szkole panuje większa dyscyplina oraz że kładzie się tutaj nacisk na naukę języków obcych. Lekcja była bardzo zabawna i przyjemnie się w niej uczestniczyło.

  6. Oficjalne przywitanie

  7. Pol lekcji języka angielskiego poszliśmy do szkolnej stołówki aby zostać oficjalnie przywitanym przez dyrektora szkoły. Powiedział, że jest zadowolony z wymian z naszą szkołą i ma nadzieję, że podoba nam się Ludiwigsgymnasium i całe Saarbrücken.

  8. Podczas powitanie dostaliśmy małe upominki promujące Ludwigsgymasium.

  9. Po krótkim przemówieniu musieliśmy wrócić na lekcje jednak moja niemiecka partnerka miała próbę orkiestry szkolnej, więc poszłam z nią. Bardzo spodobała mi się gra orkiestry i byłam zaskoczona, że osoby w moim wieku potrafią tak wspaniale grać.

  10. Po próbie orkiestry szkolnej musiałyśmy iść na lekcję historii. Jak na każdej lekcji nauczyciel z nami rozmawiał, a potem zaczął prowadzić lekcję. Lubię historie, jednak historia po niemiecku była odrobinę niezrozumiała. Pracowaliśmy w grupach na temat jakieś rewolucji. Praca w grupach polegała na tym, że John, który był z nami w grupie robił wszystko sam a my siedzieliśmy w ciszy i próbowaliśmy rozszyfrować tekst. Po zrobieniu wszystkich zadań rozmawialiśmy i żartowaliśmy z naszymi partnerami. Bardzo podobała nam się lekcja historii i żałowaliśmy, że u nas w szkole nie ma takich fajnych lekcji historii.

  11. Język niemiecki • Po historii była lekcja języka niemieckiego. Nie było zbyt fajnie, ponieważ nauczycielka była niezbyt miła. Oschle i od niechcenia się z nami przywitała po czym zaczęła prowadzić lekcję. Lekcja była strasznie nudna i nie rozumieliśmy prawie żadnego słowa, ponieważ nauczycielka używała bardzo trudnych słów. Nie pozwalała także naszym partnerom tłumaczyć nam o czym jest lekcja, więc siedzieliśmy cicho i próbowaliśmy zrozumieć o czym mówiła.

  12. Bistro 

  13. Po lekcjach poszliśmy na obiad do bistro. Podano nam makaron z sosem mięsnym z kawałkami mięsa i pieczarkami. BYŁO PYSZNE! A na podwieczorek był pudding czekoladowy :)

  14. Saarbrücken

  15. Po pysznym obiedzie wybraliśmy się na zwiedzanie miasta Saarbrucken. Zobaczyliśmy Ludwigskirche, SaarbrückerSchloss, AlteBrücke, ratusz, Johanneskirche oraz mały rynek. Saarbrücken to piękne miasto z wieloma zabytkami. Mimo, że widziałam to wszystko drugi raz dowiedziałam się wielu nowych rzeczy.

  16. Czas wolny

  17. W czasie wolnym nasze niemieckie partnerki zaprowadziły nas na tak zwaną „łąkę” czyli 300 metrów kwadratowych trawy i drzew niedaleko mostu i rzeki Saary. Była piękna pogoda. Relaksowałyśmy się siedząc w cieniu przepięknych wiśniowych drzew. Grając w badmintona i leżąc na trawie przez chwilę zapomniałyśmy, że jesteśmy w wielkim mieście.

  18. Niestety około godziny 18 zrobiło się odrobinkę zimno i wróciłyśmy do domu. W domu czekała na mnie pyszna kolacja. Po kolacji całą rodziną jedliśmy lody i oglądaliśmy Harrego Pottera. Uważamy, że ten dzień był jednym z lepszych dni wymiany.

  19. Dziękujemy za obejrzenie prezentacji 

More Related