80 likes | 170 Views
"Było to dosłownie kilkaset metrów po starcie tegorocznego maratonu w Zurichu, gdy zobaczyłem przed sobą zgrabną blondynkę z napisem "Klub 100 maratonów" na koszulce. To ten sam klub do którego należy Basia Szlachetka”. Basia zaczęła biegać jak miała 41 lat. Biegała z nastawieniem,
E N D
"Było to dosłownie kilkaset metrów po starcie tegorocznego maratonu w Zurichu, gdy zobaczyłem przed sobą zgrabną blondynkę z napisem "Klub 100 maratonów" na koszulce. To ten sam klub do którego należy Basia Szlachetka”
Biegała z nastawieniem, po nas choćby potop. Nigdy się nie poddawała I zawsze dawała z siebie wszystko.
Najlepsze wyniki:Maraton / bieg uliczny 3:33:14 2004 HamburgMaraton / tunel 3:38:54 2002 Greenwich/GBRMaraton / kopalnia 3:48:44 2003 Merkers4:18:15 (CR) 2001 SondershausenMaraton / bieznia 3:58:18 2001 Verona/ITA Maraton / bieznia mech. 4:09:28 2002 BraunschweigMaraton / hala 4:24:51 1999 Potsdam 50 km / bieg uliczny 4:33:39 1998 Edersee50 km / bieznia 4:50:03 2001 Verona/ITA50 Meilen / bieznia 8:07:30 2001 Verona/ITA100 km / bieg uliczny 9:54:14 2004 Kienbaum100 km / bieznia 10:15:37 2001 Verona/ITA150 km / bieznia 17:15:42 2001 Verona/ITA150 km / hala 20:20:40 2000 Brno/CZE100 mil / bieznia 18:46:20 2001 Verona/ITA100 mil / hala 21:00:06 2000 Brno/CZE200 km / bieznia 23:40:12 2001 Verona/ITA200 km / hala 29:37:49 2000 Brno/CZE150 mil / hala 39:14:30 2000 Brno/CZE250 km / hala 40:58:32 2000 Brno/CZE250 km / bieg uliczny 47:45:00 1999 Köln
Czasem trzeba przegrać, żeby wygrać... Jej uśmiech był zawsze zwycięski. Krzysztof
Tak przyszło mi do głowy, że wielkim, nawet większym sukcesem życiowym niż rekordy świata w maratonach jest to, że została na zawsze w naszych sercach. W każdym z nas zostawiła kawałeczek siebie. Żyje, dopóki o niej mówimy i pamiętamy. Żyje w nas. Teraz jest jej wreszcie ciepło i nie czuje już bólu. Na pewno jest szczęśliwa, gdziekolwiek się znajduje. Tak żałuje, że jej nie poznałam osobiście, ale i tak jest dla mnie wzorem kobiety, która nigdy się nie poddawała. Przepiękna kobieca kobieta o ogromnej sile wewnętrznej... nigdy o niej nie zapomnę.
Przed chwilą skończyłem czytać całą tą opowieść. Okrutną i piękną zarazem. Straszną i wspaniałą. Poruszająca historia niesamowitego człowieka. Niech Bóg ma ją w swojej opiece