1 / 26

Niech i mnie również będzie dane, przedstawić przemówienie wierszowane.

Niech i mnie również będzie dane, przedstawić przemówienie wierszowane. O tym naszym dniu fredrowskim i o życiu Aleksandra hrabiowskim. I co z Fredrą będzie teraz kiedy duszy już w nim nie masz. Czy go przyjmie patron stadny - powie, że mądry, zaradny? Czy mu powie choć w me progi

barny
Download Presentation

Niech i mnie również będzie dane, przedstawić przemówienie wierszowane.

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Niech i mnie również będzie dane, przedstawić przemówienie wierszowane. O tym naszym dniu fredrowskim i o życiu Aleksandra hrabiowskim.

  2. I co z Fredrą będzie teraz kiedy duszy już w nim nie masz. Czy go przyjmie patron stadny - powie, że mądry, zaradny? Czy mu powie choć w me progi Aleksandrze mój ty drogi. Jak tę postać bardzo barwną Bóg oceni z miną hardą. czyli: Historia Aleksandra Fredry uproszczona Lecz nie całkiem dokończona.

  3. / pomnik Fredry w Surochowie /

  4. / odnowiony pomnik Fredry /

  5. Urodziło się pacholę w surochowskiej ziemi dole. Postać chłopca szybko rosła, Nie wychodząc za Jarosław.

  6. / Surochów miejsce urodzin Al. Fredry-dworek /

  7. / kaplica w parku Fredrów /

  8. Lecz po krótkiej tu bytności, Nie bez żadnej konieczności Matkę z dzieckiem przewieziono Na wieś inną – sielskie łono. I choć był tam tylko gość, Powiem Fredropol i dość.

  9. / Fredropol-Kormanice - zamek obronny /

  10. Stamtąd takie już pisklęcie przewieziono go w zamęcie na Beńkowej Wiszni wiano, gdzie on uczył się co rano. Ależ była to nauka Od rana udawał hajduka!

  11. / Pałac w Beńkowej Wiszni /

  12. Nie chciał uczyć on się pilne, Jeździł konno, rąbał wisznie. Taki z niego był artysta, Że ze studni woda tryska. Woda – sprawa to normalna, Lecz w Beńkowej – sprawa marna. Uczeń z niego był uparty, Czasem nawet bicia warty. Nie nadawał on się przecie, By go uczyć z innych dziecię. Przeto jednego wieczora, Wygnano nauczycieli ze dwora.

  13. W specjalną oddany opiekę, Zaczął wreszcie sprawiać uciechę. Uczył się pilnie i szybko, Nadrabiał braki i jeździł bryką. Cztery języki znał doskonale, W boju na szable stawał wytrwale. Z greki, łaciny teksty wszystkie, Tłumaczył biegle i artystycznie. Tak oto moi drodzy pacholę, Wyganiające belfrów w pole, Przy odpowiedniej dyscyplinie, Uczyło się o Polsce i gminie.

  14. Następuje czas młodzieńczy, Aleksandra już coś dręczy. Kształci się we Lwowie dużym, Lecz ma skłonność do nadużyć. Mając pieniędzy zbyt wiele, Wydaje na przyjaciele.

  15. / pomnik Al. Fredry we Lwowie /

  16. / opera lwowska /

  17. Wydaje również na inne sprawy - harce, swawole i zabawy. W końcu zaczyna myśleć o innych, O ciemiężonych ludziach niewinnych. Porzuca w dal zabawy, Angażuje się w ojczyzny sprawy. Jako kilkunastoletni mężczyzna, Ucieka z domu lecz rzecz to niewinna. W wojsku napoleońskim będzie dragonem, Służyć Napoleonowi swoim zagonem. Z Napoleonem przejechał Europę całą, Zdobywszy Moskwę wiedział – to za mało.

  18. Odwrót z Rosji ciężki i trudny, Francuzik uciekał – zdrajca marudny. Hrabia Napoleona ulubieńcem, Do końca służył mu swoim męstwem. Nieraz przy tym samym ogniu kolację jadali, Aleksander pytał o Polskę – może o nią w kości grali.

  19. Był mu wierny do samego końca, Póki cesarz nie wyśle do poddania gońca. Sam o tym pisze w pamiętnikach ładnie, O końcu Napoleona tak nam pisze składnie. „Wyruszyliśmy razem, choć z innych pobudek, Napoleon na Elbę, ja prosto do Rudek.

  20. A w kościele w Rudkach, rzecz to niesłychana, Upadł na kolana, uściskał kapłana. Dzisiaj w tym kościele zwłoki jego leżą, Otoczone szacunkiem, pod kościelną wieżą. Nam jemu potomnym z Surochowa wypadnie jechać tam, zobaczyć jak tam pięknie, ładnie. Matce Boskiej Rudeckiej złożyć przykładnie, Co kto ma w swoim sercu na dnie.

  21. / Kościół w Rudkach miejsce pochówku Al. Fredry/

  22. / dzwonnica kościoła w Rudkach /

  23. / Cudowny obraz Matki Bożej Rudeckiej /

  24. W końcu osiadł nasz bohater, gdzie się uczył dni swych latem. Wojskowy wizerunek zamienia dokładnie, Na poletka, szkółki, tudzież inne szklarnie. A z młodzieńczych przygód wielu Przyciąga do się przyjacielów. By Beńkowa Wisznia właśnie, Pomogła mu, choć na chwilę zaśnie, Nie pamiętać o przygodach i o zimnych Moskwy lodach.

  25. Teraz nasz bohater sam Będzie chodził tu i tam. Pamięta - Polska była można, Piękna silna i radosna. W 220 rocznicę urodzin mistrza polskiej komedii. Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Al. Fredry w Surochowie Andrzej Matwij

More Related