1 / 18

Turystyka 2009

Šútovo - pod Chlebom - Vrátna. Turystyka 2009. 10.10.2009. Przesuwanie r ęczne. Otto. Šútovski wodospad. Przy wodospadzie. Ciągle pada…. Jesienią w M.Fatře. Velký Rozsutec. Malý Rozsutec. To był wyczyn. Jeleń ???. W dół idziemy na piechotę !. W końcu mamy sucho. Jedziemy do domu.

ramya
Download Presentation

Turystyka 2009

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Šútovo - pod Chlebom - Vrátna. Turystyka 2009 10.10.2009 Przesuwanie ręczne Otto

  2. Šútovski wodospad

  3. Przy wodospadzie

  4. Ciągle pada…

  5. Jesienią w M.Fatře.

  6. Velký Rozsutec Malý Rozsutec

  7. To był wyczyn...

  8. Jeleń ???

  9. W dół idziemy na piechotę !

  10. W końcu mamy sucho

  11. Jedziemy do domu

  12. Przy barze we Wratnej

  13. Tam byłyśmy

  14. Trasa : Šútovo-pod Chlebom-Vrátna • Dnia 10. 10. 2009 • Skład : 30 turystów • O godz. 6:00 wyjeżdżamy z Karwiny od TESCA w kierunku Cz. Cieszyna, Jabłonkowa i dalej na Słowację do Šútova. Po drodze zaczął padać deszcz. Droga do šútovskiego wodospadu była jeszcze w normie. Od wodospadu pniemy się w górę w kierunku rozdrożnika Mojžíšovy Kameny i tu zaczyna się niekończący się horror. Nieustający deszcz i śliska, błotnista dróżka przyczyniły się do tego, że szybko ubywało nam sił, ale w końcu zdobyliśmy górę. Pokonaliśmy 100 m wysokości. W schronisku pod Chlebom odpoczęliśmy, posililiśmy się i naczerpali nowych sił. Następnie ruszyliśmy w stronę Snilowskiego siodła. Tutaj część turystóch ruszyła w dół na piechotę, część skorzystała z kolejki linowej. W restauraci we Wratnej było jeszcze jedno piwko i pojechaliśmy do domu. Zeby nie było dość utrap, to jeszcze w drodze zepsuł nam się autobus. Ale kierowcy udało się pokonać i tę przeszkodę i okolo 20.00 godz. byliśmy w domu. Znów mamy nowe doświadczenia. Długość trasy 12 km.

More Related