1 / 15

Jakub Wyrwicki

Jakub Wyrwicki. Historia majora Eugeniusza Wyrwickiego. Życie Eugeniusza Wyrwickiego : Dzieciństwo i młodość Służba w lotnictwie II RP Kampania wrześniowa Walki we Francji . - 2 -. I Dzieciństwo i młodość

phila
Download Presentation

Jakub Wyrwicki

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Jakub Wyrwicki Historia majora Eugeniusza Wyrwickiego

  2. Życie Eugeniusza Wyrwickiego : • Dzieciństwo i młodość • Służba w lotnictwie II RP • Kampania wrześniowa • Walki we Francji - 2 -

  3. I Dzieciństwo i młodość Eugeniusz Wyrwicki urodził się w Pabianicach 30 grudnia 1901 roku i był młodszym bratem mojego pradziadka Dobrosława. Przyszły pilot od dziecka marzył o lataniu. Jednak nikt nie uważał, że stanie się nim naprawdę. Mały Eugeniusz pochodził z mieszczańskiej rodziny. Urodził się w zniewolonej Polsce, w zaborze rosyjskim. Ojciec był szewcem, a matka zajmowała się domem. Gdy kończyła się I wojna światowa, a wraz z jej końcem nastała niepodległość ojczyzny, młodzi bracia Wyrwiccy w wieku siedemnastu i osiemnastu lat rozbrajali wojska pruskie. Brali oni udział również w wojnie polsko-bolszewickiej, za co dostali możliwość bezpłatnego studiowania. Dobrosław przyjął propozycję, natomiast Eugeniusz, ku niezadowoleniu rodziców, nie skorzystał i poszedł do wojska. Jego zamiłowanie do lotnictwa nie osłabło. W jednostce wojskowej z wraków przestarzałych samolotów z I wojny światowej zbudował własny samolot i przelatując nim 20 metrów rozbił się. Ranny został odwieziony do szpitala. Po pewnym czasie zdecydował się jednak na studia. Rozpoczął naukę w nowo powstałej Wyższej Szkole Wojennej (WSW) w Warszawie, oczywiście na wydziale lotnictwa. Weronika i Jakub Wyrwiccy, rodzice Eugeniusza i Dobrosława - 3 -

  4. Eugeniusz Wyrwicki z żoną Felicją, córką Zosią i synem Bogumiłem - 4 -

  5. II Służba w lotnictwie II RP Po ukończeniu studiów Eugeniusz Wyrwicki ożenił się. Jego wybranką serca została Felicja. Mieszkał na Polach Mokotowskich, a później wybudował dom na Okęciu. Miał dwójkę dzieci : Bogumiła (nazywanego Dankiem) i Zosię (nazywaną Zulą). Bogumił uczestniczył w Powstaniu Warszawskim i zginął w obozie zagłady Auschwitz. Eugeniusz Wyrwicki stał się znakomitym pilotem. Został też wykładowcą na Wyższej Szkole Lotniczej będącej oddziałem WSW. Był także instruktorem w Szkole Orląt w Dęblinie. Rozkwit kariery pilota nastąpił w 1939 roku. Polska nie dysponowała w tamtych czasach dużą liczbą samolotów. Stwierdzono, że w razie ewentualnego ataku Niemiec na Polskę, najbardziej narażoną na naloty będzie Warszawa. Tam też skoncentrowano większą część polskich samolotów. W marcu sztab generalny Wojska Polskiego nakazał przekształcenie sił powietrznych i ich usprawnienie. W tym celu utworzono Brygadę Pościgową (w skład której wchodziło 5 eskadr myśliwskich) i Brygadę Bombową (utworzoną z 9 eskadr bombowych). Eugeniusz Wyrwicki współtworzył Brygadę Pościgową i objął funkcję szefa jej sztabu, awansując równocześnie do stopnia majora. Rozpoczęto przygotowania do wojny. Pierwszym posunięciem było przeniesienie samolotów z lotnisk wojskowych na lądowiska zamaskowane. Były to najczęściej pola rozsiane wokół Warszawy odkupione wcześniej od chłopów. - 5 -

  6. Wyrwicki wymyślił też prosty, a jednocześnie trudny do rozszyfrowania system dozorowania samolotów Brygady Pościgowej. Za środek całego układu szef sztabu brygady przyjął plac Napoleona (dzisiejszy plac Powstańców Warszawy) i stamtąd wyprowadził promienie co 22 stopnie, oznaczając powstałe strefy liczbami od 1 do 16. Z tego samego punktu zatoczył na mapie trzy okręgi odpowiadające odległościom 10, 20 i 30 kilometrów. Oznaczono je literami A, B i C. Kod był przekazywany drogą radiową do dowódcy eskadry w powietrzu. Niemcy do końca walk nie rozszyfrowali kodu. O kierunkach przewidywanych nalotów i sile przeciwnika miały drogą telefoniczną informować rozmieszczone na terenie całego kraju punkty obserwacyjne. W czasach przed wynalezieniem radaru był to najnowocześniejszy w Europie system wczesnego ostrzegania. Fragment artykułu Tadeusza Krząstka (tygodnik Kultura, 28 sierpień 1985 rok), którego jednym z bohaterów był mjr Wyrwicki i wymyślony przez niego schemat dozorowania samolotów Brygady Pościgowej.

  7. III Kampania Wrześniowa 1 września 1939 roku hitlerowskie Niemcy zaatakowały Polskę. Hitlerowcy dywanowymi bombardowaniami Luftwaffe chcieli doszczętnie zrujnować Warszawę i zmusić rząd polski do natychmiastowej kapitulacji. W pierwszym dniu wojny nad Warszawę nadciągało 80 bombowców niemieckich, których szyk został rozbity przez brygadę pościgową. Bombowce nie dotarły do stolicy. Pierwszego dnia września w skład brygady wchodziły 54 samoloty myśliwskie, w tym 44 dość nowoczesne PZL P.11. Przy porażającej przewadze przeciwnika lotnicy brygady bronili stolicy, a po 4 września całej Polski, odnosząc wiele sukcesów głównie dzięki dobremu systemowi dozorowania. Samoloty naprowadzano bardzo ciekawym sposobem. Komunikaty dla dowódców eskadr nadawała Radiostacja Warszawa I, a po jej zniszczeniu Radiostacja Policji Państwowej. Komunikaty rodzaju „Uwaga, uwaga! Nadchodzi Jan B-12” były zrozumiałe tylko dla wtajemniczonych i drażniły zwykłych mieszkańców stolicy, którzy podejrzewali w tym działalność dywersyjną V kolumny. Z biegiem czasu zawodził sprzęt i łączność (punkty obserwacyjne na terenie kraju były zajmowane przez Niemców). Z powodu braku sprzętu i materiałów samoloty naprawiano drutami, kołkami i sznurkami. Brakowało benzyny. Natomiast Luftwaffe, po zmianie taktyki, rzuciła do walki wiele swoich najlepszych myśliwców – Messerschmittów ME-109. Po tygodniu walki, 7 września brygada pościgowa została przebazowana pod Lublin, skąd dalej starała się skromnymi środkami bronić kraju. Brygada pościgowa liczyła po uzupełnieniach tylko 16 sprawnych samolotów. 28 samolotów było unieruchomionych z powodu braku paliwa. Brygada była w beznadziejnej sytuacji, gdyż nie otrzymywała żadnych informacji o nadciągających nad Lublin samolotach. Maszyny startowały dopiero po zobaczeniu wroga na horyzoncie, najczęściej mijając się w powietrzu z nieprzyjacielem. - 7 -

  8. 10 września mjr Wyrwicki otrzymał odpowiedzialne zadanie. Polecono mu sprawdzenie warunków, w jakich działa lotnictwo w terenie wokół Warszawy. Wieczorem wystartował samolotem P.11 i przeleciał z Wołynia do Warszawy. Lądował na ostrzeliwanym przez Niemców lotnisku na Mokotowie. Po zameldowaniu się u szefa sztabu Naczelnego Dowództwa otrzymał rozkaz zabrania dla gen. Kutrzeby map rejonu Łowicz-Sochaczew. P.11 nie był przygotowany do przewozu bagażu, ale Wyrwicki zdecydował się wykonać to niecodzienne zadanie. Gdy szykował swój samolot do lotu, okazało się, że mapy ważą 180 kilogramów. Aby móc wystartować, mjr Wyrwicki musiał wylać ze zbiornika odpowiednią ilość benzyny i do minimum ograniczyć amunicję. Pilot zmuszony był wybrać jedyny możliwy sposób realizacji zadania. Leciał tuż nad ziemią na całej trasie, unikając kontaktu z wrogiem. Niezauważony dotarł do sztabu gen. Kutrzeby i przekazał bezcenne mapy. Miały one wielkie znaczenie dla walczących nad Bzurą dywizji. Ich dowódcy bez map musieliby strzelać „na ślepo”. Po kilku dniach brygada zaprzestała walki. Wykonywała tylko loty patrolowe. 15 września brygadę przebazowano na lotniska w pobliżu Brzeżan. Największym problemem stały się braki zaopatrzenia, również w żywność. Lotnicy czekając z nadzieją na jakieś zadanie bojowe dostali w końcu rozkaz ewakuowania wszystkich samolotów do Rumunii do 18 września. 18 września mjr Wyrwicki powtórzył swój wyczyn sprzed tygodnia, przewożąc z Rumunii do stolicy na małej awionetce RWD-13 specjalne rozkazy Naczelnego Wodza. Lądując rozbił się na polach mokotowskich. Nie będąc pewnym sprawności otrzymanego w Warszawie samolotu P.11 mjr Wyrwicki postanowił najpierw oblatać go i korzystając z okazji ostrzelał pozycje niemieckie zarówno na Polu Mokotowskim, jak i na lotnisku Okęcie. Wykonał nim również kilka lotów łącznikowo-zrzutowych do oblężonego Modlina. - 8 -

  9. Najlepszy polski myśliwiec PZL P.11 Na takiej awionetce mjr Wyrwicki leciał z Rumunii do Warszawy. Na RWD-13 lata się do dziś. - 9 -

  10. Gdy zapadła decyzja o kapitulacji Warszawy, lotnicy postanowili przedostać się tam gdzie jeszcze biły się polskie wojska, albo za granicę, by kontynuować walkę z wrogiem. 26 września mjr Wyrwicki wystartował samolotem P.11 zabierając ze sobą ppłk. Mateusza Iżyckiego, późniejszego dowódcę Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii. Nie lada wyczynem był przelot dwóch osób w jednoosobowym P.11. Aby tego dokonać piloci wymontowali z samolotu fotel i oparci plecami o siebie, bez spadochronów dolecieli na Węgry. W wyniku ewakuacji personelu lotnictwa polskiego udało się uratować ok. 5 500 ludzi, w tym 650 pilotów, 200-300 obserwatorów i strzelców pokładowych samolotowych, 250 oficerów technicznych i inżynierów, 1500 mechaników, 2500 osób z pomocniczego personelu ziemnego. * * * Dzięki sprawnemu systemowi naprowadzania oraz bohaterskiej postawie lotników i obrony przeciwlotniczej w pierwszym tygodniu wojny żadne zgrupowanie Luftwaffe nie zdołało się przedrzeć nad Warszawę w zwartym szyku bojowym. Do chwili przebazowania brygady pościgowej do Lublina, hitlerowskie lotnictwo straciło w walkach nad Warszawą 43 samoloty zestrzelone na pewno, 9 zestrzelonych prawdopodobnie i 20 uszkodzonych. Straty własne brygady wyniosły 38 maszyn. Pionierski system dozorowania, pierwszy raz zastosowany dla obrony Warszawy, z dużym powodzeniem sprawdził się w bitwach powietrznych o Anglię. - 10 -

  11. IV Walki we Francji Po ewakuacji do Węgier i Rumunii, duża część ewakuowanych przedostała się różnymi drogami do Francji, aby dalej walczyć ze wspólnym wrogiem. Wśród nich był mjr Wyrwicki. Na bazę polskiego lotnictwa we Francji wyznaczono garnizon lotniczy w Lyon-Bron, usytuowany na wschodnich przedmieściach Lyonu. Garnizon dysponował dużym lotniskiem, kilkoma hangarami, koszarami, budynkami administracyjnymi i mieszkalnymi. Mimo wielkiego zaangażowania dowództwa lotnictwa polskiego organizacja nowych sił powietrznych przebiegała mozolnie. Po wielu trudach utworzono ostatecznie 4 dywizjony myśliwskie, 2 dywizjony rozpoznawcze i jeden dywizjon bombowy. Mjr Wyrwicki szkolił młodych pilotów w obsłudze francuskich myśliwców : Bloch MB-152, Caudron i Morane. 10 maja eskadra, w której służył mjr Wyrwicki została przeniesiona 15 kilometrów na południe od Lyonu, na lotnisko Mions. Wyrwicki brał udział w lotach szkoleniowych, patrolowych i bojowych, których wykonał około pięćdziesiąt. Kłopoty organizacyjne Polaków nie skończyły się. Mimo osiągnięcia wysokiego stopnia wyszkolenia pilotów, trzeci i czwarty dywizjon myśliwski borykał się z brakiem samolotów. Zapadła więc decyzja o utworzeniu kluczy, składających się z 3-6 pilotów i wysłaniu ich na staż bojowy do francuskich dywizjonów operujących z frontowych lotnisk. - 11 -

  12. Bloch MB-152. Na takim samolocie Eugeniusz Wyrwicki stoczył swoją ostatnią w życiu walkę. - 12 -

  13. 3 czerwca 1940 roku klucz dowodzony przez mjr Wyrwickiego został oddelegowany do jednostki Groupe de Chasse II/10 na lotnisko w rejonie Amiens, w północnej Francji. Tam otrzymali dość nowoczesne myśliwce Bloch MB-152. 7 czerwca trzyosobowy klucz w składzie mjr Wyrwicki, ppor. Dudwał i ppor. Poniatowski wraz z francuskimi lotnikami wyleciał na kolejny lot bojowy. Nad Fontaine le Sec w rejonie Amiens, francusko-polska formacja napotkała duże zgrupowanie niemieckich myśliwców Messerschmitt Me-109. Nawiązała się walka. Francuscy towarzysze broni widząc przeważające siły wroga wycofali się, pozostawiając trójkę polskich myśliwców samych. Brakuje bliższych danych o stoczonej walce. Wszyscy trzej polscy lotnicy zginęli, drogo sprzedając swoje życie w walce z wrogiem. Co najmniej 3 niemieckie Me-109 zostały zestrzelone. Tragiczne wydarzenia z 7 czerwca 1940 roku były największą stratą polskiego lotnictwa w trakcje kampanii francuskiej. Za swoje bohaterstwo mjr Wyrwicki został odznaczony pośmiertnie Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari nr 12095. Wraz ze swoimi podwładnymi został pochowany na cmentarzu wojennym w d`Auberive nad Marną ( grób nr 284) Takim krzyżem został pośmiertnie uhonorowany mjr dypl. pil. Eugeniusz Wyrwicki - 13 -

  14. Grób mjr Eugeniusza Wyrwickiego Fragment książki „Pamięci lotników polskich poległych w wojnie 1939-1945” upamiętniający Eugeniusza Wyrwickiego i jego podwładnych, wraz z którymi stoczył ostatnią walkę. - 14 -

  15. Źródła: • Archiwum rodzinne. • Witold Urbanowicz, Świt Zwycięstwa,ZNAK, Kraków 1971. • Wacław Król, Walczyłem pod niebem Francji, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1984. • Rajmund Szubański, W obronie polskiego nieba, Książka i Wiedza, Warszawa 1978. • J. Zieliński, R. Gretzyngier, W. Matusiak, W. Wójcik, Pamięci lotników polskich poległych w wojnie • 1939-1945 t. I, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2004. • Tadeusz Krząstek, Zanim „Sowy” uderzyły na Warszawę, w: „Kultura”, 1985, rok I nr 13. • www.samoloty.ow.pl/str239.htm • www.samoloty.ow.pl/str352.htm • Podziękowania dla: • Janiny Wyrwickiej – Wieprzkowskiej i Felicji Wyrwickiej za wspaniałą pamięć, przekazanie wiedzy, materiałów • źródłowych i archiwalnych, • Wojciecha Wyrwickiego za znakomite pomysły, • Patryka Hoffmana za pomoc techniczną. - 15 -

More Related