1 / 18

Skecze o zimowych laboratoriach

Skecze o zimowych laboratoriach . Turnus II. Dzieło pokoju nr 202

misu
Download Presentation

Skecze o zimowych laboratoriach

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Skecze o zimowych laboratoriach Turnus II

  2. Dzieło pokoju nr 202 „Chcieć lub nie chcieć” Zwierzać się chcieliśmy,Lecz niby do kogo?Nasza kierowniczka udawała srogą,A wszyscy myśleli, że wstała lewą nogą?Lecz kolejny dzień nastał,A nasz strach ciągle wzrastał,Ale przy śniadaniu, niby od niechcenia,Pani Ela stała się godna docenienia.Pożartować z nami chciałaLecz początkowo próba ta się nie udała,Bo kochana młodzieży do domu wracać chciała,Ale przyjaźni zwyciężyła trudne siły wrogaI od tej pory nastała cisza błoga.Gdy końcówka już nastała,Droga młodzież aż płakała,Do domu wracać nie chcieli,Ale do powrotu zostali zmuszeni.

  3. Dzieło pokoju nr 16Dnia dwudziestego czwartego wyjechaliśmy z Pasłęka tego.Gdy dojechaliśmy na miejsce dostaliśmy ciasny, ale pokój własny.Gdy po raz pierwszy panią Elę usłyszeliśmy, bardzo się wystraszyliśmy.Jak pani Ela gwizdnie gwizdkiem, to wszyscy do Sali lecą z piskiem.Teraz, gdy do domu wyjeżdżamy z ogromną przykrością się żegnamy.

  4. Dzieło pokoju nr 17Od poniedziałku aż do piątku,Obecność w Turawie bez wyjątku.Rano do Mosznej wstać ciężka sprawa,Trochę wody zażegnana sprawa.Panią Elę z dala witam,Myślą sobie: mnie nie spyta,Pani Ela tęga głowa, zawsze coś do głowy doda.Jak nie młotkiem no to kijem,Coś do głowy wbije.

  5. Dzieło pokoju nr 102Gdy Stankowo przyjechało pół godziny tutaj stało.Pani Edyta nas okrzyczała, później na dyskotece wymiatała.Pani Ela zadowolona, więc cisza nocna przedłużona.Dyskoteki tutaj mamy, więc na Sali wywijamy.Dzisiaj wszyscy już śpiewali, Karaoke już za nami.Tydzień minął bardzo szybko, więc wyjechać będzie przykro.

  6. Dzieło pokoju nr 19Choć początek był zły, gdyż kierowniczka szczerzyła kły,Wszyscy teraz wiemy, że wracać nie chcemy,A jutro jedziemy i tego żałujemy.W Turawie śniegu nie ma, choć mróz doskwiera,A my pokój 19 mamy i narzekać nie damy.Trzy łózka mieliśmy, a czwarte dostaliśmy.W lesie mieszkaliśmy, więc zasięgu nie łapaliśmy.Opole długo zwiedzaliśmy, więc w galerii handlowej byliśmy,Choć Mc’donalda nie widzieliśmy, bardzo zmęczeni wracaliśmy.Dyskoteki były odjazdowe i do tego całkiem darmowe,A pani kierownik była miła i ciszę nocną skróciła.Myśliwego poznaliśmy i łuski dostaliśmy,Potem historię tworzyliśmy, bo legendę pisaliśmy.Pierwszą pomoc ćwiczyliśmy i dużo się nauczyliśmy,A na kolację była pizza dobra i w dodatku nie okrągła.Na karaoke kierowniczka tańczyła i prawie glebę zaliczyła,A Tymbarka się kupuje, bo dobrze smakuje.Miłe chwile wspominaliśmy, więc dużo się naśmialiśmy.

  7. Dzieło pokoju nr 101Na obozie jest wesoło, Pani Ela biega w koło,Tam się cieszą wszystkie ludki,Na obozie nie pojawiają się smutki.Wszyscy razem się bawimy ,Na dyskotece tańczymy.Cisza nocna coraz krótsza,Więc dyskoteka będzie dłuższa.Dziś już kończy się zabawa,Płacze prawie każda baba.

  8. Dzieło pokoju nr 111 i 103Gdy na wycieczkę się zbieraliśmy, każdy był wesoły i się cieszyliśmy,Bo Turawa to jest miejsce nauki, zabaw i coś jeszcze.„Peters” hotel - super sprawa, dyskoteki i zabawa.Pani dyrektor fajna jest, wychowawców nam przydzieliła fest.Pani Ania, pani Danka cieszą się, bo na śniadanie jedzą bananka.Łóżko miękkie, poduszki też, kołderki ciepłe, jest the best.Telewizor jest malutki chociaż fajniutki, programów jest tu full,Oglądalności głowy ból.Poznaliśmy fajnych ludzi, z którymi nigdy nam się nie nudzi.Ciężko będzie nam się rozstać.

  9. Dzieło pokoju nr 112Gdy we wtorek zjechaliśmy, wszyscy bardzo się baliśmy.Lecz po chwili rozmawiania, każdy śmiał się z powitania.Gdy na wycieczkę ruszyliśmy, historie Opola poznaliśmy.Bardzo dobrze tu jedliśmy i na dyskotekach wywijaliśmy.DJ Krzysiek zapodaje i podrywa naszą Maję.Krystian bawi się w kelnera, bo podoba mu się pani Ela.Pani Ania spoko jest, a pan Mariusz jest the best.Wszystkim ciężko jest odjechać, chcielibyśmy jeszcze raz tu przyjechać.Lecz wspomnienia nam zostaną i zdjęcia w pamięci pozostaną.

  10. Dzieło pokoju nr 113Jest Turawa, jest zabawa, opiekunów super mamy, często z nimi rozmawiamy.Pani Ela jest the best, każdy dzieciak o tym wie, do Petersa szybko mknie.Na wycieczkach fajnie jest, kiedy miasto zwiedza się.Zamek też niczego sobie, nic dorównać mu nie może.Po parku biegaliśmy i rododendrony oglądaliśmy.Pani Ania fajna jest, niesie dziś pogodną wieść. Dyskoteki fajne są, kiedy wszyscy tańczyć chcą. Karaoke też jest cool, wszyscy śpiewają w chór.Trudno tak opuścić was, pożegnania nadszedł czas.

  11. Dzieło pokoju nr 114Pani Ela to gość uparty,Pouczała nas nie na żarty.Pierwszego dnia tak nas wystraszyła, Że w nocy każdy ze strachu w łóżko sikał.Następnego dnia lajtowo było,„chyba nas polubiła” – paru luzaków wymyśliło.Potem w Mosznej byliśmy,I zamek Walta Disneya zobaczyliśmy.Wieczorem dyskoteka się rozkręcała,A Pani Edyta na parkiecie wywijała.W czwartek Pan Rysiu do nas zawitał,I jeleniami rogami nas przywitał.Pani Ania to opiekunka wspaniała,Nigdy się przy nas nie denerwowała.Zawsze na jej twarzy uśmiech widzimy Trudno pomyśleć, że jej więcej nie zobaczymy.Panu Mariuszowi spać nie dajemy,Bo głośno gadamy i się śmiejemy.Nasze zajęcia z ekozagrodą,Były bardzo ciekawą przygodą.Niedługo ba ognisko wyruszamy,I sobie kiełbaski usmażymy.Pani Danusia jest taka kochana,Troszczy się o nas od nocy do rana.Gdy kontuzję dużą miałam,Do Pani Małgosi iść się bałam.Koleżanki mnie przyprowadziły,A Pani Pielęgniarka dała mi kubek aspiryny.Wszyscy na mini playback show czadu dali,A na karaoke super piosenki zaśpiewali.Tak się tutaj zadomowiliśmy, Że do domu wracać nie chcieliśmy.

  12. Dzieło pokoju nr 105„Nasza Turawa”Ze Stankowa jechaliśmy,Do Turawy dotarliśmy.Drzewa, lasy nas powitały,Uśmiechy na twarzach wywołały.Pani Ela i ekipa,Sprawili nam niezłego bzika,Bo nas wszystkich wystraszyli,Że jak w wojski będziemy żyli.Ciuszy w kostkę ułożone,Wszystko ładnie postawione.Panią Elę duma rozpierała,Bo obóz do porządku przywołała. Całe Opole zwiedziliśmyI dużo się nachodziliśmu.Poznaliśmy Pasłęk cały,Dyskoteki się udały.W zamku z Disneya byliśmy,Lecz Myszki Miki nie zobaczyliśmy.Nowe znajomości nawiązaliśmy,Chociaż zasięgu niemieliśmy.Karaoke nas połączyło,Szkoda, że tak szybko się skończyło.Ognisko już zaplanowanoI kiełbaski nam podano.Na koniec pobytu przyszedł czas,Każdy chce tu wrócić drugi raz.

  13. Dzieło pokoju nr 205Miło spędzony czas w Petersie,Na pewno długo zapamiętamy,Z koleżankami i z kolegami,Nowo tutaj zapoznani mile,W naszych sercach są wspominani.Pani Ela świetna babka.Pani Gosia miła pielęgniarka.Pani Edzia świetna przyjaciółka.Wszystkie te panie są bardzo kochaneI mile przez nas wspominane.A Pan Mariusz fajny gość,Choć ma nas pewnie dość.Wszystkie tutaj słowa zapisane,Płyną prosto z naszych serc.

  14. Dzieło pokoju nr 206No bo tutaj jest wesoło, wszyscy śmieją się w około,Atmosfera sprzyja dzieciom, bo obiadki dobre jedzą,Nawiązaliśmy nowe znajomości i mieliśmy fajnych gości.Gdy pani Edyta bawi się z nami, wszyscy radośnie klaszczą uszami.Pani Ela nam pomaga, mówi co robić wypada.A pan Mariusz nasz rodzynek, ładnie uśmiecha się do wszystkich dziewczynek.Dzieło pokoju nr 204W akademii taki zwyczaj, co noblista to obyczaj,Jedne krzyczy, drugi płacze, trzeci zrzędzi, czwarty skacze.Lecz gdy pani Eli gwizdnie, nagle wszystko wokół cichnie. Nikt nie waży się odezwać, naszej miłej pani przerwać.Potem czas jest na zabawę, tego nie brak jest w Turawie.Raz zwiedzamy, raz śpiewamy, zawsze wielką frajdę mamy.Wszyscy bali się przyjechać, teraz nie chcą stąd wyjechać.

  15. Dzieło pokoju nr 201Gdy tu wszyscy przyjechali, dyscypliny tej się bali.Bali się niemiłosiernie, że im będzie nieprzyjemnie.Lecz na marne tak strachali, bo się szybko rozkręciło,No i fajnie się zrobiło.Fajnie? Pffff… za mało powiedziane! Atrakcje były niesłychane.Dużo śmiechu i radości, czasem też troszeczkę złości,Bo niektórzy odwalali, przy czym wszyscy obrywali.Lecz się dobrze to skończyło, towarzystwo się wybawiło.Gdy wyjazdu przyszedł czas, smutek ogarniać wszystkich z nas.Tęsknić będziemy za Turawą i tą beztroską zabawą.

  16. Na deser pani Edyta,Do zawału doprowadza,Może to znajoma kryta,Na nas nieszczęście sprowadza.Ale zaczęło się zmieniać,Oraz lepiej tu nam bywa.A gdy zaczyna się ściemniać,Turawa dobrze nas skrywa.Dużo śmiechu i hałasu,Wszystkich ludzi uwielbiamy,W spodnia mała zapasu mamy,Razem w butelkę gramy.Mało czasu już zostało,W oczach łzy się skrywają.Grono wiele nam wskazało,Tu nam wspomnienia zostają. Dzieło pokoju nr 202Ferie fajnie się zaczęły,Dużo śniegu, koniec szkoły,Teraz szybko nam minęły,Zostawiły w głowie doły.We wtorek, całkiem już rano,Ruszyliśmy autobusem,Po południu, już nas sprano,Nie fajnie być pod przymusem. Kierowniczka i jej minka,Pan Mariusz i komputer,Normalnie totalna spinka,Zostaje uciec na skuter.

  17. Dzieło pokoju nr 110„Oda do chusteczek”Turawa, Turawa, a w środku lasu świetna zabawa,Bo przyjechali ludzie z Pasłęka,Jest tu także Stankowa gromada, a patrzcie grad pada!Kierowniczka pani Ela,Która wszystkich rozwesela.Nasza pani pielęgniarka,Jest pomocna to rzecz jasna,I gdy tylko ktoś coś powie,Szybko wzywa pogotowie.A pan Mariusz, nasz opiekun,Przychodzi po klucz co wieczór.My same go nie oddamy, Bo ciągle zapominamy. W lesie nas trzymają, Jedzenia dużo dają.Przy stole się kłócimy,Bo naczyń nie wynosimy.Mamy małe pokoje,Bo boją się że nabroję.Gdy tylko gwizdek słyszymyNa dół szybko schodzimy.Leżały chusteczki na stole,Zgubiły się o ja…

  18. Dzieło pokoju nr 24Pewnego zimowego dnia, gdy w ferie 24.01.2012 r. dwie szkoły wyjechały do Ośrodka wypoczynkowo-kształcącego. Gdy wyjechaliśmy spod szkoły, nie mogliśmy się doczekać kiedy tam dojedziemy. Jechaliśmy ponad 8 godzin. Gdy dotarliśmy na miejsce nie było tam wcale tak fajnie, jak nam się wydawało.Jego prawdziwa nazwa brzmiała Ośrodek Wypoczynkowo – karny. Ten Ośrodek znajdował się w głębi lasu. W ogóle nie można było złapać tam zasięgu, ale dawaliśmy radę. Pani kierownik miała srogie wymagania, woziła się różową skarpetą. Pierwsza dyskoteka nie było za ciekawa, lecz pod koniec jej wpadli Michael Jackson, teletubisie, Power Rangers i Chuck Noris. Oni rozkręcili tę imprezkę, lecz za późno. Prze pierwsze trzy dni, byliśmy mega grzeczni i to nastąpiło zmianie. Później troszkę narozrabialiśmy, ale wszystko dobrze się skończyło

More Related